Izolatka #2
Vampire Kingdom :: Zjednoczone Królestwo :: Wyspa Man :: Calf of Man :: Więzienie "Czarna Mewa" :: Lochy
Strona 1 z 1 • Share
Izolatka #2
Izolatka #2
Bardzo ciasne pomieszczenie. Może mieć z metr na metr. Stalowe drzwi z otwieranym okienkiem. Brak jakiegokolwiek oświetlenia. Totalna ciemność, ciasnota i cisza. Zimno i wilgoć. Zamknięci tutaj mogą zatracić się w pustkę. Największa szansa załapania klaustrofobii. Do tego dochodzi głodówka, ponieważ posiłki nie są im serwowane podczas odbywania kary. W takim pomieszczeniu trudno o pozycję leżącą i siedzącą z wyprostowanymi nogami. Co więcej, jej wysokość również jest problematyczna. Osoby ze wzrostem powyżej 170 nie mają żadnych szans na wyprostowanie się. To pomieszczenie jest niczym klatka z kamiennymi ścianami. Umiejscowione są jedna obok drugiej.
- BloodRose
- Punkty : 0
Re: Izolatka #2
/ z celi Marty
Marta Czech została sprowadzona ponownie do lochów. Nadzorca nawet nie przykładał uwagi do tego, czy ona szła prosto czy się potykała. Jeżeli dochodziło do jej upadków, pozwalał na to, by sobie poobijała kolana czy inne części ciała. Przynajmniej będzie to także nauczka za nieposłuszeństwa i pyskowanie. Ze schodów ponownie została puszczona, że mogła pokulać się na dobre i doznać dodatkowych obrażeń jak i skaleczeń.
Pozbierana z podłogi, została zaprowadzona prosto pod wejście do drugiej izolatki. Ivanov otworzył stalowe dość solidne drzwi, a następnie wepchnął do środka Martę. Dziewczyna mogła poczuć, że szybko uderzyła o ścianę. Następnie za jej plecami rozległ się hałas zamykanych stalowych drzwi. Na spusty i kłódki.
- Posiedzisz sobie tutaj i może w końcu zrozumiesz w jakiej jesteś sytuacji.
Zamknął okienko i odszedł. Jego kroki można było usłyszeć jako oddalające się.
Marta znalazła się w ciasnym pomieszczeniu, gdzie nie ma szans na wyprostowanie swoich kończyn, chyba że było się niższym od samej ciasnej klatki. Otaczały ją same ściany i dosłowna ciemność. Różnicy jej to nie będzie robiło, jako że ma na oczach opaskę.
[z/t]
Marta Czech została sprowadzona ponownie do lochów. Nadzorca nawet nie przykładał uwagi do tego, czy ona szła prosto czy się potykała. Jeżeli dochodziło do jej upadków, pozwalał na to, by sobie poobijała kolana czy inne części ciała. Przynajmniej będzie to także nauczka za nieposłuszeństwa i pyskowanie. Ze schodów ponownie została puszczona, że mogła pokulać się na dobre i doznać dodatkowych obrażeń jak i skaleczeń.
Pozbierana z podłogi, została zaprowadzona prosto pod wejście do drugiej izolatki. Ivanov otworzył stalowe dość solidne drzwi, a następnie wepchnął do środka Martę. Dziewczyna mogła poczuć, że szybko uderzyła o ścianę. Następnie za jej plecami rozległ się hałas zamykanych stalowych drzwi. Na spusty i kłódki.
- Posiedzisz sobie tutaj i może w końcu zrozumiesz w jakiej jesteś sytuacji.
Zamknął okienko i odszedł. Jego kroki można było usłyszeć jako oddalające się.
Marta znalazła się w ciasnym pomieszczeniu, gdzie nie ma szans na wyprostowanie swoich kończyn, chyba że było się niższym od samej ciasnej klatki. Otaczały ją same ściany i dosłowna ciemność. Różnicy jej to nie będzie robiło, jako że ma na oczach opaskę.
[z/t]
- Robert Ivanov
- NPC
- Tytuł : NPCWiek : 37/543Zawód : Nadzorca WięziennyUmiejętności : Czytanie w myślach, Kontrola snów, PsychokinezaPunkty : 0
Re: Izolatka #2
Niestety Marta miała to coś w sobie, co nie pozwalało jej zacisnąć zębów i choć na chwilę milczeć nawet w myślach. Uczyła się siłami prób i błędów na stawianiu barier, niestety nie zawsze jej to wychodziło i przeważnie łatwo się mogli przedrzeć przez jej bariery i dotrzeć do jej myśli. Nieświadoma tego, że czytają z niej jak z księgi. Gdy została podniesiona do pionu i prowadzona przed siebie w nieznane jej strony miała chęci wyrwać się i roznieść cały ten przybytek w ruiny, niestety zamiast tego szła w milczeniu ciągnięta przez jej nowego oprawcę. Nagle straciła grunt pod stopami i poleciała jak długa po schodach obijając się boleśnie i uderzając o posadzkę na samym dole. Poczuła ból w całym ciele. Nie jęknęła bardziej z przyzwyczajenia do bólu. Podniesiona ponownie do piony poczuła znajomy chłód lochów. Wiedziała już gdzie jest...przez myśl przebiegł jej obraz ostatnich tortur, a raczej to jak sobie to wyobrażała. Jednak nie poczuła po chwili nic co miałoby związek z przyszłymi torturami, wręcz przeciwnie. Usłyszała otwieranie ciężkich drzwi a po chwili poczuła zderzenie ze ścianą. Nie było to nic przyjemnego, czując ból w ciele poczuła go jeszcze bardziej i wyraźniej. Próbując się unieść uderzyła głową o sufit. Jęknęła przymulona przez uderzenie. Skuliła się w pozycję embrionalną w miejscu w którym się znalazła i nasłuchiwała. Mijające godziny nie dawały jej spokoju, cisza dookoła była nie do zniesienia a ona sama czuła coraz dotkliwiej chłód i wilgoć.
- Marta Czech
- Wiek : 28 latZawód : pielęgniarkaUmiejętności : psychokineza, pierwsza pomocPunkty : 24
Vampire Kingdom :: Zjednoczone Królestwo :: Wyspa Man :: Calf of Man :: Więzienie "Czarna Mewa" :: Lochy
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|