Alexander Dracula

Biografia:

- Proszę sobie spocząć. Musiała pani zadać sobie wiele trudu aby do mnie dotrzeć. Lubię ludzi ambitnych, wytrwale dążących do celu, niezależnie od przeciwności. Zaimponowała mi pani i tylko dlatego teraz rozmawiamy. Proszę nie przerywać, nie znoszę tego. Dobrze wiem z jakiego powodu tak usilnie starała się pani o rozmowę ze mną. Jeżeli obieca pani w milczeniu słuchać opowiem swoją historię tak dokładnie jak nikomu innemu. Warunek jest tylko jeden, absolutna cisza, nawet jeśli usłyszy pani coś nieprawdopodobnego lub nie mieszczącego się w pani światopoglądzie. Wyjęła pani notes? Dobrze. Możemy zaczynać?

Urodziłem się dawno temu, w naprawdę potwornej rodzinie. Pomimo znacznych wpływów w regionie i bogactwa, od lat zmagaliśmy się z mnóstwem problemów. Walka ze spokrewnionym z nami rodem Danowiczów, silni sąsiedzi w postaci Węgrów i Osmanów o imperialistycznych zapędach. Wszystko to sprawiało, że my, Dracula byliśmy zmuszeni do wielu czynów uważanych przez resztę świata za potworne. Wróćmy jednak do mnie.
Jestem synem hospodara wołoskiego, Vlada III zwanego Palownikiem oraz Justyny Szilágyi de Horogszeg. Kim jest hospodar? Jest to wielki książę, władca, odpowiednik zachodnioeuropejskich monarchów. Co czyni mnie chyba następcą wołoskiego tronu. Tak czy inaczej, jak wspomniałem moja rodzina była skonfliktowana niemal ze wszystkimi swoimi sąsiadami i aby utrzymać się przy władzy nieustannie lawirowała w sojuszach, toczyła wojny oraz prowadziła niespotykaną politykę wewnętrzną. W rodzinie Dracula nie było miejsca dla słabych, silniejszy pożerał słabszego. Tylko najwybitniejsze jednostki mogły osiągnąć jakikolwiek status na dworze mego ojca i dziadka. Na tym jednak nie koniec gdyż ci uznani za „wartych” dostępowali zaszczytu bycia wprowadzonym w najwyższy rodzinny krąg wtajemniczenia. Oznaczało to nieśmiertelność, nadludzkie zdolności i niepohamowany apetyt na krew. Choć niewielu z nas zdawało sobie sprawę z tego czym tak naprawdę jest ta największa tajemnica starszyzny rodu,  przylgnęła do nas łatka kazirodczej, kanibalistycznej rodziny. Dużo później, zrozumiałem jak bardzo było to prawdziwe.  
Moje najmłodsze lata, odkąd przestałem być pod bezpośrednią opieką matki, wyglądały dość zwyczajnie. Uczyłem się pisać, rachować, jeździć konno czy mówić w obcych językach jakimi posługiwano się na wielu europejskich dworach. Później, gdy powoli zacząłem rozumieć jak działa świat i jakie oczekiwania ma wobec mnie ojciec, uczyłem się walczyć a przede wszystkim całym sobą przyłączyłem się do wielkiej gry o wpływy na dworze. Za wszelka cenę pragnąłem dostać się na szczyt, nie zważając na nic, zwyczajnie pozbywałem się tych, którzy stawali mi na drodze. Kłamstwem, intrygą czasem mieczem. Moje dorosłe życie wyglądało tak samo. Ciągła, okrutna rywalizacja, przerywana od czasu do czasu prawdziwą wojną, z Turkami, Danowiczami lub Mołdawianami. Wreszcie uznano mnie za godnego. Osiągnąłem już wszystko co się dało w śmiertelnej części rodziny. Nade mną znajdował się tylko mój ojciec, Palownik. Nie wiem dlaczego tak długo zwlekano z wtajemniczeniem mnie w największy rodzinny sekret, prawdopodobnie chciano się upewnić, że będę najlepszym z najlepszych i żaden inny Dracula nie śmie mi się przeciwstawić.
Gdy otrzymałem krwawy pocałunek myślałem, że umieram. Chyba tak właśnie było, umarłem po to by odrodzić się na nowo. Jako coś innego. Oprócz mnie przemianie poddano też trzy inne osoby ze starszego rocznika, zabawne, nie pamiętam ich imion.
Od tamtej pory jestem tym czym jestem. Wkrótce nadeszły kolejne wojny, tym razem bardzo pechowe dla naszej rodziny. Mój ojciec zginął w zasadzce. Na tronie zasiadł jeden ze znienawidzonych Danowiczów. Podejmowano coraz to kolejne próby odzyskania tronu jednak polityka rodzinna pozostawała bez zmian. Silniejszy nadal pożerał słabszego. Niewielu nas już dzisiaj zostało a ci, którzy wciąż istnieją wolą się trzymać z dala od pozostałych. Nie jest to chyba zaskakujące, prawda?
Czym zająłem się ja? Cóż, po upadku Vlada Tepesa długo walczyłem z najeźdźcami jednak widząc bezskuteczność prób udałem się na dobrowolne wygnanie. Zaszyłem się na wiele lat zdobywając wiele nowych umiejętności a także wrogów. Opowiedzenie mojej wędrówki w całości byłoby zbyt długie także skupię się na najważniejszych jej aspektach. Przebywałem sporo w Rzeczypospolitej, na Węgrzech, w Austrii. W Niemczech podejrzałem jak bardzo zmienia się świat i jak technika oraz przemysł posunęły się naprzód. Podając się za historyka, znawcy tematu wojen bałkańskich a w szczególności konfliktów z Imperium Osmańskim zbiłem małą fortunę. Bardzo szybko zainwestowałem ją i wróciłem na Bałkany. Otworzenie manufaktury czy fabryki w tak mało zurbanizowanym regionie było nie lada wyczynem, jednak wiedziałem, że paradoksalnie z tego samego powodu będzie to inwestycja, która nie tylko się zwróci, ale i szybko zacznie przynosić zyski. Biorąc pod uwagę moją wiedzę na temat regionu oraz jego geopolityki nie powinno dziwić, że zdecydowałem się na przemysł zbrojeniowy. Tak, otworzyłem fabrykę broni. Odzyskałem rodzinną posiadłość w Karpatach, zainwestowałem w wiele innych rzeczy, jednak to nadal broń jest moim głównym źródłem dochodu. Interes się rozrósł ja stałem się osobą ważną i szanowaną. I w ten sposób trafiłem tutaj. Poszukując nowych kontaktów, inwestycji, partnerów i rynku zbytu.

- Teraz gdy wie już pani kim jestem z pewnością wiele wydarzeń i plotek, z których powodu postanowiła pani mnie odnaleźć, stało się jaśniejsze. Zadowolona? Wywróciłem pani świat do góry nogami? Dobrze. Niestety już pani stąd nie wyjdzie i nikomu nie przekaże tych rewelacji. Nic nie jest za darmo na tym okrutnym świecie a wiedza, moja droga, jest najdroższą i najbardziej zgubną rzeczą.

Charakter:

Trudno jednoznacznie określić charakter podstępnego gada jakim jest Alexander. Niełatwo też doszukać się jego genezy. Od dzieciństwa wykazywał tendencję do sadyzmu jednak nigdy nie było to bezpodstawne okrucieństwo. Potrafił znęcać się nad kotem, który go podrapał, psem, który go ugryzł czy dzieckiem, które zabrało mu zabawkę. Im był starszy tym bardziej wyrafinowane metody mszczenia się przychodziły mu do głowy. Można rzec, że już w bardzo młodym wieku doprowadził sztukę sadyzmu, fizycznych tortur oraz znęcania się psychicznego do chorego poziomu.
Być może to wina jego ojca, który przecież zasłużył sobie na przydomek Palownik, jednak nie można być zbyt pochopnym w osądach. Ojca tak naprawdę nigdy przy nim nie było. Ciągle był zajęty polityką, wojną, walka o władzę i wpływy. Możliwe więc, że to brak ojcowskiej ręki pozwolił się rozwijać niezdrowym zapędom młodego Alexandra. Jaki jest dzisiaj, po kilku setkach lat? Niemal się nie zmienił. Pozostał mściwy i okrutny, jednak dużo bardziej wyrafinowany i cierpliwy. Niczym wąż potrafi czekać na właściwą okazję aby uderzyć szybko i śmiertelnie boleśnie. Jakby tego wszystkiego było mało młody Dracula jest chorobliwie zazdrosny oraz ambitny. Częstokroć chłodnym obliczem maskuje tylko wrzące w nim emocje uważając, że zbytnie otwieranie się to oznaka słabości. Wszak może to być wykorzystane przez jego licznych wrogów.
O dziwo potrafi być romantykiem, choć nawet to zawsze przesycone jest nutką słodkiej trucizny i próbą zdominowania drugiej osoby. Lubi kobiety i nigdy się z tym nie krył, choć jak do tej pory nie związał się z żadną na dłużej. Może zbyt szybko się nudził lub po prostu zbyt ukochał sobie swobodę by na wieki oddać się tylko jednej. Wszak nikt, na całym bożym świecie nie będzie go kochał tak jak on kocha sam siebie. Jego narcyzm i arogancja są wręcz nie do opisania ludzkimi słowami. Przez to też nie znosi przegrywać a każde upokorzenie stara się zmyć krwią.

Ciekawostki:

• Jest wysoki. Mierzy 195cm wzrostu


• Został przemieniony przez członka starszyzny własnej rodziny o imieniu Mircza.


• Interesuje się sztuką, lubi spędzać czas w galeriach i teatrach.


• Lubi też żywe stworzenia takie jak zwierzęta, im groźniejsze tym bardziej go fascynują.


• Umie jeździć konno, uczył się od wczesnego dzieciństwa.


• Jedną z jego rozrywek jest szermierka. Umie walczyć rapierem i mieczem.


• Woli krew kobiet niż mężczyzn twierdząc, że smakuje inaczej.


• Wywodzi się z linii Klausa choć z jakiegoś powodu nie jest tego świadom.


• Jest zarejestrowany w Radzie choć nie można powiedzieć by za nimi przepadał.