Smocza poczta

Najdroższy Alexandrze,

Wybacz mi brak stosownej formy, lecz goni mnie czas. Gdy czytasz ten list, ja już dawno jestem w drodze z Petersburga do Londynu. Potrzebuję schronienia, a Ty jesteś jedynym, który może mi je zapewnić. Niedawno Starszyzna naszego rodu nawiązała ze mną kontakt. Obawiam się, że nie mają wobec mnie dobrych zamiarów. Nigdy zresztą nie mieli, o czym przekonaliśmy się po mojej przemianie.
Rozumiem, że możesz być wielce niezadowolony z mojego postępowania. W końcu zniknęłam na wiele lat, a teraz bezczelnie proszę Cię o pomoc. Nie będę mieć Ci za złe, jeśli nie będziesz chciał mi jej udzielić. Jeśli jednak moje dni są policzone, to pragnę się z Tobą zobaczyć. Ten jeden ostatni raz.
Wyruszam za trzy dni. Muszę jeszcze załatwić ostatnie sprawy związane ze sprzedażą majątku mojego byłego męża. Wszystko wyjaśnię Ci na miejscu, o ile wyrazisz chęć spotkania ze mną.

Twoja najwierniejsza,
Andrea