Komnata Akashy
Strona 2 z 2 • Share
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Komnata Akashy
RICHARD MCQUEEN | MARIA MCQUEEN |
Każdy miał takie początki swojego pobytu w obcym miejscu, musząc pogodzić się z losem jaki został mu przypisany. Także Richard rozumiał Akashę, że nie czuła się tutaj w pełni sobą. Oddalona od rodziny, uśmiercona dla ich wiedzy by nie próbowali jej poszukiwać. Uratowana i wstępnie przygotowana do wampirzego funkcjonowania.
Mając potwierdzenie, że czuje się dobrze, to znaczy że organizm doszedł do siebie po wizji. Zbyt długo nie musiało to trwać. Wizja była zdecydowanie krótka. Dopiero co przebudzona.
- Sądzę, że minie. Jeżeli wizja nie będzie pojawiała się dość często. W przeciwnym wypadku będziesz musiała wzmocnić się psychicznie.
Odpowiedział spokojnie, zgodnie ze swoimi przekonaniami, że tak może być. Dokładniej to już powiedziałby jej ich najstarszy brat.
- Nie przejmuj się. Nie robiłem nic ważnego w tej chwili.
Uspokoił ją z lekkim uśmiechem. Ale ta chwila została im przerwana wejściem Marii. Trochę zdziwiła się, że Richard jest tutaj, ale to nawet i dobrze się złożyło.
- Andrew przybył. Chrisa nie ma, więc sami musimy mu przekazać Akashę.
Wtrąciła się od razu im w rozmowę, przekazując dość istotną wiadomość. Na którą Richard zareagował wstaniem z fotela i spojrzeniem na Akashę.
- Wygląda na to, że Twoja przygoda już się zacznie.
Rzekł z uśmiechem na ustach.
- Czeka w salonie.
Dodała Maria i zaraz po tym opuściła ich, zostawiając drzwi otwarte z komnaty zajmowanej przez Akashę. Richard wskazał jej drogę do wyjścia, jakby przepuszczał z kulturą kobietę przed sobą. Jeżeli zdecydowała się opuścić pomieszczenie. Udał się zaraz za nią, zamykając drzwi za sobą.
- Christopher McQueen
- Tytuł : SzlachcicWiek : 320 (22/298)Zawód : HandlarzUmiejętności : Psychokineza, Czytanie w myślachPunkty : 6
Re: Komnata Akashy
Te wszystkie pojęcia, zagadnienia były dla niej zupełnie nowe. Może i wiedziała o co chodzi, ale w języku wampirzym były one dość...inne niż to jak odbierała je niegdyś Aki. Wzmocnienie psychiczne dla niej kiedyś była spowiedź, do której teraz po prostu nie pójdzie bo i po co? Tyle nowości dla tak młodego wampirzątka...do tego rozmowa została im przerwana, co ją zaskoczyło. Myślała, że Maria chciała sprawdzić czy wszystko gra. Ale jednak nie, przyszła powiadomić o gościu, na którego czekali od jakiegoś czasu. Jednak nikt nie wiedział kiedy się pojawi. Do tego brak Christophera nadal nie było. Martwiła się jego nieobecnością, ale cóż...widocznie sprawy przybrały bardziej dłuższą nieobecność niż przypuszczali wszyscy.
- Na to wygląda.
Przyznała cicho i uśmiechnęła się lekko do Richarda a potem do Mari, która chwilę później wyszła pozostawiając za sobą drzwi otwarte. Wyglądało na to, że nie mieli dłużej posiedzieć w komnacie tylko ruszyć na spotkanie z jej nowym opiekunem. Aki, jakby spięła się w sobie. Nie wiedziała jaki jest, a jeśli jest zupełnie inny niż Ci, których już poznała i zaufała? Nie wiedziała. Pozostało tylko się przekonać. Dla tego zaraz potem wstała i skierowała się w stronę salonu razem z Richardem.
zt. x2
- Na to wygląda.
Przyznała cicho i uśmiechnęła się lekko do Richarda a potem do Mari, która chwilę później wyszła pozostawiając za sobą drzwi otwarte. Wyglądało na to, że nie mieli dłużej posiedzieć w komnacie tylko ruszyć na spotkanie z jej nowym opiekunem. Aki, jakby spięła się w sobie. Nie wiedziała jaki jest, a jeśli jest zupełnie inny niż Ci, których już poznała i zaufała? Nie wiedziała. Pozostało tylko się przekonać. Dla tego zaraz potem wstała i skierowała się w stronę salonu razem z Richardem.
zt. x2
- Akasha McQueen
- p. Wiktoria Koburg
- Tytuł : KsieżniczkaWiek : 22Zawód : Księżniczki nie pracująUmiejętności : JasnowidzeniePunkty : 24
Strona 2 z 2 • 1, 2
Strona 2 z 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach