Komnata Akashy
Strona 1 z 2 • Share
Strona 1 z 2 • 1, 2
Komnata Akashy
Komnata Akashy
Oświetleniem pomieszczenia są lampy naftowe, nie ma lamp na żarówki.
- Christopher McQueen
- Tytuł : SzlachcicWiek : 320 (22/298)Zawód : HandlarzUmiejętności : Psychokineza, Czytanie w myślachPunkty : 6
Re: Komnata Akashy
/ z laboratorium
Maria przyprowadziła Akashę pod jedną z komnat, która była przygotowana dla młodej wampirzycy. Otworzyła drzwi i zaprowadziła ją do łóżka, aby się mogła położyć. Przynajmniej na noc. O ile odzyska siły, potem będzie mogła przenieść się do pomieszczenia, gdzie sypiają wszystkie wampiry - w trumnach. A na razie, niech odpoczywa tutaj. Noce zaczynały być dłuższe to i na ich wielką korzyść.
- Odpoczywaj. Coś potrzebujesz?
Dopytała przy okazji, kiedy Akasha znalazła się już u siebie i mogła położyć.
Maria przyprowadziła Akashę pod jedną z komnat, która była przygotowana dla młodej wampirzycy. Otworzyła drzwi i zaprowadziła ją do łóżka, aby się mogła położyć. Przynajmniej na noc. O ile odzyska siły, potem będzie mogła przenieść się do pomieszczenia, gdzie sypiają wszystkie wampiry - w trumnach. A na razie, niech odpoczywa tutaj. Noce zaczynały być dłuższe to i na ich wielką korzyść.
- Odpoczywaj. Coś potrzebujesz?
Dopytała przy okazji, kiedy Akasha znalazła się już u siebie i mogła położyć.
- Christopher McQueen
- Tytuł : SzlachcicWiek : 320 (22/298)Zawód : HandlarzUmiejętności : Psychokineza, Czytanie w myślachPunkty : 6
Re: Komnata Akashy
Była wdzięczna za pomoc Mari, gdyby nie ta wampirzyca pewnie runęłaby jak długa przed siebie. A tak miała w niej wsparcie. Uśmiechnęła się delikatnie z wdzięcznością do Richarda oraz Mari po czym skinęła głową. Dobrze wiedzieć, że to minie. Gdy po chwili opuściły laboratorium i skierowały się obie do komnaty jaka była jej przeznaczona odetchnęła z ulgą.
- Dziękuję Ci.
Odparła gdy ta pomogła się jej położyć.
- Nie, nic. Wystarczająco mi pomogliście. Nie mogę oczekiwać więcej niż dostałam. Dziękuję.
Uśmiechnęła się łagodnie i przeniosła wzrok na komnatę w której się znalazła. Musiała przyznać, że była przepiękna. Nie odbiegała bardzo od jej własnej komnaty w pałacu.
- Dziękuję Ci.
Odparła gdy ta pomogła się jej położyć.
- Nie, nic. Wystarczająco mi pomogliście. Nie mogę oczekiwać więcej niż dostałam. Dziękuję.
Uśmiechnęła się łagodnie i przeniosła wzrok na komnatę w której się znalazła. Musiała przyznać, że była przepiękna. Nie odbiegała bardzo od jej własnej komnaty w pałacu.
- Akasha McQueen
- p. Wiktoria Koburg
- Tytuł : KsieżniczkaWiek : 22Zawód : Księżniczki nie pracująUmiejętności : JasnowidzeniePunkty : 24
Re: Komnata Akashy
Komnata jak każda inna. Dorabiając się majątku, Chris mógł pozwolić sobie na takie umeblowanie willi, jaką zakupił na swoją własność. Zadbał o to, by jego goście mieli komfort a także jego dzieci. Nie spodziewał się mieć ich tylu, ale dobrze mieć zaufane i oddane osoby przy sobie. A nawet te, które doradzą mu lepiej niż on sam podejmie jakąś decyzję.
Maria pomogła Akashy się położyć i dodatkowo przykryła ją kocem, wyjętym z szafy.
- Przed wschodem słońca przyjdę po Ciebie i wrócimy do lochów. Tam mamy specjalne pomieszczenie do przenocowania. Dobrze? Na razie odpoczywaj tutaj.
Nie wspominała jej nic o tym, że muszą unikać światła słonecznego. To musiała już Akasha sama wiedzieć, skoro jakimś cudem przeżyła do tej pory jako wampirzy wyrzutek pozostawiony sam sobie na pastwę losu.
Maria pomogła Akashy się położyć i dodatkowo przykryła ją kocem, wyjętym z szafy.
- Przed wschodem słońca przyjdę po Ciebie i wrócimy do lochów. Tam mamy specjalne pomieszczenie do przenocowania. Dobrze? Na razie odpoczywaj tutaj.
Nie wspominała jej nic o tym, że muszą unikać światła słonecznego. To musiała już Akasha sama wiedzieć, skoro jakimś cudem przeżyła do tej pory jako wampirzy wyrzutek pozostawiony sam sobie na pastwę losu.
- Christopher McQueen
- Tytuł : SzlachcicWiek : 320 (22/298)Zawód : HandlarzUmiejętności : Psychokineza, Czytanie w myślachPunkty : 6
Re: Komnata Akashy
Była jej wdzięczna. Okryta kocem mogła wypocząć na tyle by dojść w jakiejś tam części do siebie. Nie spodziewała się jednak tego, że będzie miała na kim polegać. Tego nie uczono jej. Musiała dbać o siebie sama, stąd też jej własne doświadczenia. Przypalona kilka razy nauczyła się unikać światła. Zmęczenie przed wschodem słońca dawało jej znać, że czas się kłaść. A teraz...teraz miała bliskie a zarazem obce jej osoby. Uśmiechnęła się lekko do wampirzycy.
- Dziękuję.
Skinęła głową z lekkim uśmiechem na twarzy. Zastanawiała się nad tym, jak to będzie gdy nadejdzie jutro.
- Dziękuję.
Skinęła głową z lekkim uśmiechem na twarzy. Zastanawiała się nad tym, jak to będzie gdy nadejdzie jutro.
- Akasha McQueen
- p. Wiktoria Koburg
- Tytuł : KsieżniczkaWiek : 22Zawód : Księżniczki nie pracująUmiejętności : JasnowidzeniePunkty : 24
Re: Komnata Akashy
Teraz nie musiała się niczego obawiać, skoro została przyjęta przez rodzinę McQueena. Mogła odrodzić się jako nowa zupełnie osoba. Żyć na nowo już nie jako księżniczka, ale zwyczajna wampirzyca. Luksusu dorobi się na nowo w swoim czasie. Najważniejsze najpierw było to, aby nauczyła się funkcjonować jako nowa istota. Wiele lekcji przed nią a i też, musieli później dowiedzieć się, ile zdołała sama nauczyć. Na razie trzeba było czekać i załatwić najtrudniejszą sprawę, jaka na nich ciążyła. Pozostawało jeszcze zjawić się w Radzie i zgłosić sprawę, ale teraz nikt nie miał głowy do tego by myśleć.
Maria zostawiła wampirzycę samą by odpoczęła. Ale gdyby czegoś potrzebowała, ma wołać. Jakiś lokaj albo sprzątaczka do niej zajrzy.
[z/t Maria]
Maria zostawiła wampirzycę samą by odpoczęła. Ale gdyby czegoś potrzebowała, ma wołać. Jakiś lokaj albo sprzątaczka do niej zajrzy.
[z/t Maria]
- Christopher McQueen
- Tytuł : SzlachcicWiek : 320 (22/298)Zawód : HandlarzUmiejętności : Psychokineza, Czytanie w myślachPunkty : 6
Re: Komnata Akashy
Akasha potrzebowała też dojść do siebie, odpocząć od tego wszystkiego. Nie miała nawet pojęcia jak bardzo była zmęczona i wycieńczona. Osłabienie mimo, że jako człowiek po prostu leżała dochodząc do siebie. Teraz jednak wszystko się zmieniło. Gdy wampirzyca zostawiła ją sama dając w razie potrzeby wytyczne Akasha skinęła z wdzięcznością głową by po chwili skupić się na własnych myślach. Nie chciała nikogo fatygować, potrzebowała obecnie tylko snu. Odpoczynku i spokoju. Przymknęła powieki i nie wiedząc kiedy po porostu zasnęła.
- Akasha McQueen
- p. Wiktoria Koburg
- Tytuł : KsieżniczkaWiek : 22Zawód : Księżniczki nie pracująUmiejętności : JasnowidzeniePunkty : 24
Re: Komnata Akashy
Pobyt kilku dni w posiadłości McQueen można przyznać, że mijał młodej wampirzycy dość spokojnie. Jednakże od dnia kiedy Christopher wyjechał, zdana była na towarzystwo jego potomków. Podobnie jak Mazikeen. Kiedy zamierzał wrócić? Tego nie wiedział nikt. Po prostu wyjechał coś zbadać, ale nie wiedział też w jakie bagno się wpakuje.
Tego wieczora mogło zdarzyć się coś niecodziennego dla Akashy. Cokolwiek tego wieczora miała zaplanowane, te kilka cennych dla niej sekund będzie wręcz nieprzyjemne. Jej czynność którą wykonywała, mogła zostać przerwana.
Tego wieczora mogło zdarzyć się coś niecodziennego dla Akashy. Cokolwiek tego wieczora miała zaplanowane, te kilka cennych dla niej sekund będzie wręcz nieprzyjemne. Jej czynność którą wykonywała, mogła zostać przerwana.
Jeżeli siedziała czy stała, mogła upaść na podłogę. Jeżeli leżała, nie groził jej żaden upadek. Co to widziała, nie było snem. Nie spała przecież. Mogła leżeć, czuwać, robić cokolwiek innego. Kto wie, czy nie przebudziła się w niej uśpiona zdolność?Wampirzyca poczuła jak nagle robi się jej słabo. Nagle przed oczami pojawiają się jej urywane fragmenty z przeszłości. Znajoma podpalona stodoła. Martwy stajenny. Nagle też pojawia się jej na sekundę znajoma fontanna. Jakby też przez mgłę obce ale i znajome piwne oczy należące do mężczyzny. Twarz jego osoby jej mignęła przez sekundę i nagle wróciła do rzeczywistości.
- Cromwell
- Administrator
- Tytuł : Lord ProtektorZawód : Admin / Mistrz GryPunkty : 0
Re: Komnata Akashy
Owszem, te kilka dni nie było takie straszne. Starała się dojść do siebie, skupić się na nowym życiu. Nie było to takie trudne, bo większość czasu żyła jako wampir na samopas. Jednak czy to miało jakieś odbicie na Aki? Raczej nie, dla tego przyszło jej to całkiem łagodnie i prosto. Niestety od kiedy wyjechał Christopher czuła się dość dziwnie. Również Mazikeen znikała wieczorami coraz częściej. Nie chciała się wcinać gdzie ta przebywa i co robi w tym czasie, dla niej była to okazja do spokoju i spędzenia czasu trochę samotnie. By pogodzić się z nową sytuacją. Dzisiaj jednak miała nieco...inne zajęcie. Mianowicie, właśnie wychodzić chciała z komnaty by pomówić z Marią, gdy nagle poczuła się bardzo dziwnie. Nie spodziewała się, że wampiry mogą czuć się tak źle. A potem...potem film jej się urwał widziała tylko migawkę scen. Wspomnień? Zaraz potem wszystko ustało a ona poczuła dopiero teraz ból głowy unosząc się z posadzki. Do tego zapach krwi...przeniosła wzrok zaskoczona, bo okazało się że upadając strąciła karafkę z krwią. Skrzywiła się nieco bo była cała w posoce. Nie rozumiała co się stało. Zaklęła pod nosem nie miała pojęcia, że mogła narobić również hałasu. Nadal była w końcu roztrzęsiona tym co się stało. Do tego przed oczyma miała nadal te piwne oczy, które były jej tak znane a zarazem tak obce. Drżącymi dłońmi zdjęła z siebie suknię z zamiarem pójścia się umyć.
- Akasha McQueen
- p. Wiktoria Koburg
- Tytuł : KsieżniczkaWiek : 22Zawód : Księżniczki nie pracująUmiejętności : JasnowidzeniePunkty : 24
Re: Komnata Akashy
RICHARD MCQUEEN Rasa: Wampir Wiek: 54 (22) Umiejętności: Czytanie w myślach Opis: Najmłodszy syn z potomstwa wampirzego Christophera McQueena. Odkąd został wampirem, zmienił nazwisko. Znawca medycyny. Cały czas dokształca się w dziedzinie, w której normalnie nie mógł ukończyć szkoły wyższej, za życia ludzkiego. |
Hałasu wampirzyca narobiła i to sporego. Nie dało się nie usłyszeć jak coś upada na podłogę i wydaje z siebie intensywny zapach krwi. Przechodzący korytarzem Richard, postanowił zajrzeć do pokoju wampirzycy. Nie pukając, po prostu otworzył drzwi i wszedł.
- Wszystko...
Chciał zapytać, czy wszystko w porządku, kiedy nagle ujrzał nieopodal siedzącą na podłodze Akashę ubabraną w krwi. Tuż obok leżała otwarta i przewrócona na podłodze karafka. Westchnął i podszedł do panny McQueen.
- Zasłabłaś?
Zapytał. Kucnąwszy przy niej, spojrzał na nią niczym lekarz, zauważając że jest roztrzęsiona. Coś musiało się wydarzyć i to zapewne nieprzyjemnego.
- Christopher McQueen
- Tytuł : SzlachcicWiek : 320 (22/298)Zawód : HandlarzUmiejętności : Psychokineza, Czytanie w myślachPunkty : 6
Re: Komnata Akashy
Akasha była więcej niż przerażona, czy roztrzęsiona. Ona nie wiedziała co się stało. Jakby jej moment z życia został odebrany dość brutalnie. Nie wiedziała co się stało, nie wiedziała kto za tym stoi była tak przestraszona, że aż podskoczyła gdy do komnaty ktoś wszedł. Spojrzała na mężczyznę przed nią i pokręciła głową próbując pozbierać myśli.
- Ja...nie wiem. Zrobiło mi się nagle słabo.
Dodała po czym spojrzała na niego z przerażeniem w oczach.
- A potem...te obrazy...te oczy...
Mówiła jednocześnie próbując się podnieść. Osłabiona jeszcze nie miała na tyle sił by ustać, co tylko sprawiło że zachwiała się na własnych nogach. Dotknęła zakrwawioną dłonią własnej twarzy i dopiero teraz dotarło do niej, że była cała ubabrana we krwi. Osunęła dłoń od twarzy spoglądając na nią jak na kawałek soczystego mięsa. Z ust wysunęły się kły. Ale nie ma się co dziwić, była przecież młoda. Zaraz potem przeniosła wzrok na wampira.
- Przepraszam...nie wiem co się stało.
- Ja...nie wiem. Zrobiło mi się nagle słabo.
Dodała po czym spojrzała na niego z przerażeniem w oczach.
- A potem...te obrazy...te oczy...
Mówiła jednocześnie próbując się podnieść. Osłabiona jeszcze nie miała na tyle sił by ustać, co tylko sprawiło że zachwiała się na własnych nogach. Dotknęła zakrwawioną dłonią własnej twarzy i dopiero teraz dotarło do niej, że była cała ubabrana we krwi. Osunęła dłoń od twarzy spoglądając na nią jak na kawałek soczystego mięsa. Z ust wysunęły się kły. Ale nie ma się co dziwić, była przecież młoda. Zaraz potem przeniosła wzrok na wampira.
- Przepraszam...nie wiem co się stało.
- Akasha McQueen
- p. Wiktoria Koburg
- Tytuł : KsieżniczkaWiek : 22Zawód : Księżniczki nie pracująUmiejętności : JasnowidzeniePunkty : 24
Re: Komnata Akashy
RICHARD MCQUEEN Rasa: Wampir Wiek: 54 (22) Umiejętności: Czytanie w myślach Opis: Najmłodszy syn z potomstwa wampirzego Christophera McQueena. Odkąd został wampirem, zmienił nazwisko. Znawca medycyny. Cały czas dokształca się w dziedzinie, w której normalnie nie mógł ukończyć szkoły wyższej, za życia ludzkiego. |
Słysząc o tym, że zrobiło się jej słabo i na dodatek miała wizje, podejrzewał jedno - musiała się w niej przebudzić jakaś moc. Jednakże w pierwszej kolejności, to musiał ją uspokoić.
- Spokojnie. Weź głęboki wdech... wydech... Ii jeszcze raz. Wdech... wydech...
Powiedział, czekając aż wykona jego polecenia.
- Musisz się umyć i przebrać. Trzeba pozbyć się zapachu krwi.
Dodał, pomagając jej wstać z podłogi i jeżeli była konieczność, zaprowadził ją do łazienki. Napuścił jej wody do wanny.
- Dasz radę się rozebrać?
Zapytał. Biorąc pod uwagę jej obecny stan przerażenia. Pytał ją jako lekarz, a nie przybrany brat, którzy by miał zamiar podglądać swoją siostrę. Tutaj liczyło się jej pomóc. Takie w sumie mieli zadanie od wampirzego ojca. Ta wampirzyca była nadal zagubiona i nadal poznawała ich społeczność.
- Christopher McQueen
- Tytuł : SzlachcicWiek : 320 (22/298)Zawód : HandlarzUmiejętności : Psychokineza, Czytanie w myślachPunkty : 6
Re: Komnata Akashy
Aki miała naprawdę okropne wrażenie, że te ślepia nadal na nią się gapią. Zadrżała odruchowo i z pomocą przyszywanego brata zaczęła się uspakajać. Dopiero gdy wzięła kilka wdechów z jego instrukcją stres i strach zaczął ustępować miejsca niepewności i większego lęku niż przedtem. Musiała też przyznać, że wampir miał rację, była cała ubabrana w krwi, musiała się więc też ogarnąć i przebrać. Wzięła wdech, potem wydech i tak kilka razy by w końcu podnieść się i z pomocą "brata" skierować się do łazienki.
- Dam...tak, na pewno.
Potwierdziła jego słowa, jednak nim wyszedł pozostawiając ją samą w łazience odwróciła się niepewna.
- Ale zostań w pokoju jeśli możesz. Proszę.
Poprosiła drżącym głosem. Gdy została sama, weszła do wanny zmywając z siebie wszystko co się na nią wylało, czy też to co się przykleiło podczas upadku. Gdy już się umyła wyszła z wanny i owinęła się ręcznikiem by po chwili wrócić do pokoju. Włosy miała mokre, rozpuszczone by same wyschły.
- Co mi jest? Czy coś się ze mną dzieje nieodpowiedniego? Czy to normalne?
Zapytała wampira o ile nie wyszedł z pokoju pozostając w środku i czekając na nią.
- Dam...tak, na pewno.
Potwierdziła jego słowa, jednak nim wyszedł pozostawiając ją samą w łazience odwróciła się niepewna.
- Ale zostań w pokoju jeśli możesz. Proszę.
Poprosiła drżącym głosem. Gdy została sama, weszła do wanny zmywając z siebie wszystko co się na nią wylało, czy też to co się przykleiło podczas upadku. Gdy już się umyła wyszła z wanny i owinęła się ręcznikiem by po chwili wrócić do pokoju. Włosy miała mokre, rozpuszczone by same wyschły.
- Co mi jest? Czy coś się ze mną dzieje nieodpowiedniego? Czy to normalne?
Zapytała wampira o ile nie wyszedł z pokoju pozostając w środku i czekając na nią.
- Akasha McQueen
- p. Wiktoria Koburg
- Tytuł : KsieżniczkaWiek : 22Zawód : Księżniczki nie pracująUmiejętności : JasnowidzeniePunkty : 24
Re: Komnata Akashy
RICHARD MCQUEEN Rasa: Wampir Wiek: 54 (22) Umiejętności: Czytanie w myślach Opis: Najmłodszy syn z potomstwa wampirzego Christophera McQueena. Odkąd został wampirem, zmienił nazwisko. Znawca medycyny. Cały czas dokształca się w dziedzinie, w której normalnie nie mógł ukończyć szkoły wyższej, za życia ludzkiego. |
Jako lekarz z zawodu, wiedział jak pomagać nawet wampirom. I nie zaprzestawał praktykowania swojego zawodu. Tak i teraz, udzielił małej pomocy Akashy, pomagając jej wstać i zaprowadził do łazienki.
- Dobrze.
Odpowiedział na potwierdzenie pytania, że da radę się dziewczyna sama rozebrać. Ale na ten czas przygotował jej wodę. Gdy usłyszał jej pytanie, nie miał powodu jej odmawiać.
- Poczekam w pokoju.
Zgodził się, bo i tak musiał też uprzątnąć jej rozlaną krew na podłodze. Zatem zostawił ją w łazience, by mogła się rozebrać i przepłukać od krwi. A on w tym czasie udał się po potrzebne środki czyszczenia i wyczyścił podłogę oraz kawałek dywanu od krwi. Karafkę postawił na miejsce, tym razem opróżnioną. Potem poprosi się służkę o jej uzupełnienie.
Gdy skończył, czekał na Akashę siedząc na krześle. Kiedy wyszła i zadała mu pytanie, spojrzał na nią. Bardziej na twarz, niżeli niżej. Nie był z tych co by gapili na nagie ciało kobiety. Nawet jeżeli była tylko owinięta ręcznikiem.
- Powiedz, mi co widziałaś?
Odpowiedział pytaniem. Inaczej nie będzie wiedział jak ma określić to, co się jej przytrafiło. Być może domyślał się, że przebudziła się w niej moc jasnowidzenia, ale żeby to potwierdzić, musi mu powiedzieć co ujrzała.
- Christopher McQueen
- Tytuł : SzlachcicWiek : 320 (22/298)Zawód : HandlarzUmiejętności : Psychokineza, Czytanie w myślachPunkty : 6
Re: Komnata Akashy
Gdy wróciła owinięta ręcznikiem pierwsze padły pytania wampira. Usiadła na łożu widząc, że wszystko zostało już uprzątnięte. Siedząc objęła się dłońmi jakby chciała się ochronić przed tym co widziała.
- Stodołę w okolicach pałacu babci...moją pierwszą ofiarę, stajennego. A potem...potem fontanna przy której często przebywałam pod przykrywką "czarnej damy".
Urwała na chwilę i zadrżała nieco, jakby było jej zimno.
- A potem te oczy...męskie piwne...nie mogę sobie przypomnieć gdzie je widziałam...mam wrażenie, że znam właściciela tych oczu, ale zarazem nie pamiętam...nie jestem sobie pewna...to takie uczucie jakbym go znała ale zarazem jakby był mi totalnie obcy. Może go kiedyś widziałam...ale nie wiem gdzie. Przepraszam.
Spojrzała czując się bardzo dziwnie i niepewnie.
- Stodołę w okolicach pałacu babci...moją pierwszą ofiarę, stajennego. A potem...potem fontanna przy której często przebywałam pod przykrywką "czarnej damy".
Urwała na chwilę i zadrżała nieco, jakby było jej zimno.
- A potem te oczy...męskie piwne...nie mogę sobie przypomnieć gdzie je widziałam...mam wrażenie, że znam właściciela tych oczu, ale zarazem nie pamiętam...nie jestem sobie pewna...to takie uczucie jakbym go znała ale zarazem jakby był mi totalnie obcy. Może go kiedyś widziałam...ale nie wiem gdzie. Przepraszam.
Spojrzała czując się bardzo dziwnie i niepewnie.
- Akasha McQueen
- p. Wiktoria Koburg
- Tytuł : KsieżniczkaWiek : 22Zawód : Księżniczki nie pracująUmiejętności : JasnowidzeniePunkty : 24
Re: Komnata Akashy
RICHARD MCQUEEN Rasa: Wampir Wiek: 54 (22) Umiejętności: Czytanie w myślach Opis: Najmłodszy syn z potomstwa wampirzego Christophera McQueena. Odkąd został wampirem, zmienił nazwisko. Znawca medycyny. Cały czas dokształca się w dziedzinie, w której normalnie nie mógł ukończyć szkoły wyższej, za życia ludzkiego. |
Wysłuchał jej uważnie, już na wstępnie wiedząc, że to co widziała to była przeszłość. Z dnia jej przemiany. Najwyraźniej przebudziła się w jej zdolność jasnowidzenia. Co było bardzo interesujące. Szczególnie druga część tego co mu przedstawiała. Może jak rozwinie tę umiejętność, będą wstanie odnaleźć wampira, który ją przemienił?
- Nie masz za co przepraszać. Co czego doświadczyłaś, jest normalne. Wygląda na to, że przebudziła się w Tobie jedna z umiejętności, którą nabyłaś po przemianie wampira. Kto wie, czy czasem ten, który Cię przemienił, nie posiada tej samej umiejętności. Widziałaś przeszłość. Swoją w dodatku. Musisz uważać, takie wizje pojawiają się w niespodziewanych momentach.
Uprzedził ją i wyjaśnił, co się stało i dlaczego nagle widziała te obrazy. Niby przeszłość, ale czemu do niej wróciła? Czyżby dawała jakieś znaki? Warto byłoby to sprawdzić. Richard siedząc na krześle, obserwował nadal zachowanie Akashy. Widząc wyraźnie, że jest nadal przerażona.
- Ubierz się.
Polecił. Wystarczyło że wzięłaby coś z szafy czystego i poszła do łazienki się ubrać. Nie będzie przecież siedzieć w ręczniku.
- Christopher McQueen
- Tytuł : SzlachcicWiek : 320 (22/298)Zawód : HandlarzUmiejętności : Psychokineza, Czytanie w myślachPunkty : 6
Re: Komnata Akashy
Wysłuchała go w milczeniu, nie docierało do niej to co usłyszała przed chwilą. Dopiero po chwili zrozumiała co jej przekazał. Miała wizję? Tego się nigdy nie spodziewała. Zaskoczona uśmiechnęła się tylko i skinęła głową.
- Więc wszystko jest dobrze tak? Nic ze mną nie jest nie tak...
Zapytała jakby chciała się upewnić. Jednak widząc jego powagę na twarzy odetchnęła cicho z ulgą. Na szczęście, nie musi się przejmować, że coś z nią jest nie tak. W końcu bała się, że mogło jej nie wiem...odbić, albo podczas przemiany coś poszło nie tak i została "kaleką". Na szczęście wszystko było z nią dobrze. Zaczęła w końcu poznawać prawdziwe znaczenie tego kim jest. Dopiero dotarło do niej, że nadal jest w samym ręczniku gdy mężczyzna przekazał jej by się ubrała.
- Tak, tak już...przepraszam.
Pognała pospiesznie do szafy, miała tyle sukien, że nie wiedziała w co ma się ubrać dla tego w końcu znalazła dla siebie idealną suknię. Wzięła ją i po chwili skierowała się do łazienki. Gdy wróciła była już ubrana. Pozostało jej jedynie poprosić o pomoc w zasznurowaniu sukni w gorsecie. Wyszła spoglądając na Richarda i uśmiechnęła się przepraszająco a zarazem z prośbą w oczach.
- Mógłbyś...
Zapytała odwracając się do niego plecami.
- Więc wszystko jest dobrze tak? Nic ze mną nie jest nie tak...
Zapytała jakby chciała się upewnić. Jednak widząc jego powagę na twarzy odetchnęła cicho z ulgą. Na szczęście, nie musi się przejmować, że coś z nią jest nie tak. W końcu bała się, że mogło jej nie wiem...odbić, albo podczas przemiany coś poszło nie tak i została "kaleką". Na szczęście wszystko było z nią dobrze. Zaczęła w końcu poznawać prawdziwe znaczenie tego kim jest. Dopiero dotarło do niej, że nadal jest w samym ręczniku gdy mężczyzna przekazał jej by się ubrała.
- Tak, tak już...przepraszam.
Pognała pospiesznie do szafy, miała tyle sukien, że nie wiedziała w co ma się ubrać dla tego w końcu znalazła dla siebie idealną suknię. Wzięła ją i po chwili skierowała się do łazienki. Gdy wróciła była już ubrana. Pozostało jej jedynie poprosić o pomoc w zasznurowaniu sukni w gorsecie. Wyszła spoglądając na Richarda i uśmiechnęła się przepraszająco a zarazem z prośbą w oczach.
- Mógłbyś...
Zapytała odwracając się do niego plecami.
- Akasha McQueen
- p. Wiktoria Koburg
- Tytuł : KsieżniczkaWiek : 22Zawód : Księżniczki nie pracująUmiejętności : JasnowidzeniePunkty : 24
Re: Komnata Akashy
RICHARD MCQUEEN Rasa: Wampir Wiek: 54 (22) Umiejętności: Czytanie w myślach Opis: Najmłodszy syn z potomstwa wampirzego Christophera McQueena. Odkąd został wampirem, zmienił nazwisko. Znawca medycyny. Cały czas dokształca się w dziedzinie, w której normalnie nie mógł ukończyć szkoły wyższej, za życia ludzkiego. |
- Według mnie, wszystko jest dobrze. Każdy z naszej rasy zyskuje jakąś zdolność. Co najmniej jedna podobno dziedziczona jest po wampirzym rodzicu. Być może ten, który Cię przemienił, też posiada taką zdolność? Gdybyś opanowała tę zdolność, może i poznałabyś osobę, która Cię przemieniła. Zawsze jakiś plus.
Zapewnił ją ze spokojem odpowiadając na pytanie. By przestała się niepokoić. Ale dobrze by było, gdyby od teraz zaczęła uważać na swoje wizje. Bowiem potrafią pojawiać się w nieodpowiednich i zaskakujących momentach.
Poczekał aż Akasha poszuka sobie suknię na przebranie i uda się do łazienki by ją na siebie założyć. A kiedy wróciła, musiał przyznać, że wyglądała przepięknie.
- Oczywiście.
Wstał i podszedł do niej, kiedy stanęła plecami. Ujął w dłonie sznurek i zaczął pierw naciągać, po czym zawiązywać. Nie za mocno, co by miała też trochę swobody w ruchu. Trochę tym kobietom współczuł, że muszą mieć tak skomplikowane te kreacje, nie mogąc samemu je zawiązać za plecami.
- Już.
Oznajmił, kiedy zakończył zawiązywanie, choć stał cały czas za nią i spojrzał z łagodnym uśmiechem.
- Christopher McQueen
- Tytuł : SzlachcicWiek : 320 (22/298)Zawód : HandlarzUmiejętności : Psychokineza, Czytanie w myślachPunkty : 6
Re: Komnata Akashy
Czyli jednak wszystko było dobrze. Odetchnęła nawet z ulgą, obawiając się, że coś z nią jest nie tak jak powinno. Gdy jej przybrany brat powiedział o wszystkim wyjaśniając co i jak Aki skinęła głową.
- Więc ten, którego oczy widziałam musiał być moim stwórcą...jednak jak mogę to trenować? To się w ogóle da? Jak mogłabym to opanować, skoro przychodzi z znienacka?
Zapytała jednocześnie pytając jego i samą siebie. Nie miała na to odpowiedzi, nadal nie potrafiła zrozumieć co z czym się je w świecie wampirzym.
- Czy...czy Christopher będzie miał problemy z mojego powodu? W ogóle wiadomo kiedy wróci i czy coś wiadomo o moim wyjeździe?
Zapytała zaraz mając okazję dopytać się wampira o sprawy, które dotyczyły jej osoby.
- Więc ten, którego oczy widziałam musiał być moim stwórcą...jednak jak mogę to trenować? To się w ogóle da? Jak mogłabym to opanować, skoro przychodzi z znienacka?
Zapytała jednocześnie pytając jego i samą siebie. Nie miała na to odpowiedzi, nadal nie potrafiła zrozumieć co z czym się je w świecie wampirzym.
- Czy...czy Christopher będzie miał problemy z mojego powodu? W ogóle wiadomo kiedy wróci i czy coś wiadomo o moim wyjeździe?
Zapytała zaraz mając okazję dopytać się wampira o sprawy, które dotyczyły jej osoby.
- Akasha McQueen
- p. Wiktoria Koburg
- Tytuł : KsieżniczkaWiek : 22Zawód : Księżniczki nie pracująUmiejętności : JasnowidzeniePunkty : 24
Re: Komnata Akashy
RICHARD MCQUEEN Rasa: Wampir Wiek: 54 (22) Umiejętności: Czytanie w myślach Opis: Najmłodszy syn z potomstwa wampirzego Christophera McQueena. Odkąd został wampirem, zmienił nazwisko. Znawca medycyny. Cały czas dokształca się w dziedzinie, w której normalnie nie mógł ukończyć szkoły wyższej, za życia ludzkiego. |
- Tego nie wiemy w stu procentach. Ale jeżeli te wizje będą się powtarzać, a zakładam że mogą, możemy taką stawiać tezę.
Stwierdził swoją opinię. Ale nie wykluczone, że mogła mieć rację. Możliwe też, że mogła znać tego człowieka. Ale kim tak na prawdę był? Tego jeszcze nie wiedzieli.
- Ja na pewno nie pomogę Ci opanować tej zdolności. Ale Andrew może byłby wstanie.
Na kolejne jej pytanie, westchnął przepraszająco. Bowiem sam nie znał odpowiedzi na to pytanie. Szczególnie te ostatnie.
- Nie. Christopher nie będzie miał problemów. Z kolei nie jestem wstanie Ci powiedzieć, kiedy wróci. Sami tego nie wiemy. Tak samo z Twoim wyjazdem. Czekamy na odpowiedź Andrew. Jeżeli Chris nie wróci, ktoś z nas będzie musiał udać się z Tobą by Cię zarejestrować w Radzie. Jeden problem mielibyśmy z głowy.
Pamiętał, jakie mieli plany dotyczące wyjazdu Akashy, ale niestety nie mogli działać na wariata. Musieli mieć pewność, że bez Andrew będzie gdzieś na nią czekał. A poza tym, puszczenie jej samej to też nie byłoby bezpieczne. Jedynie w tej chwili mógł ją przetransportować Christopher. Chyba, że znajdą inne rozwiązanie tej sytuacji. Przejmować się na razie niczym nie powinni, o ile do drzwi ich siedziby, nie zapuka ktoś z Rady Wampirów.
- Christopher McQueen
- Tytuł : SzlachcicWiek : 320 (22/298)Zawód : HandlarzUmiejętności : Psychokineza, Czytanie w myślachPunkty : 6
Re: Komnata Akashy
Akasha skinęła głową rozumiała doskonale, w jakim stanie obecnie stawiała Christophera i jego rodzinę. Jeśli wyszłoby na jaw, kim jest dziewczyna i gdyby ktoś dopatrzył się prawdy na jej temat nie byłoby wesoło. Aki uśmiechnęła się lekko do mężczyzny i skinęła głową.
- Rozumiem, jedyna nadzieja w Andrew.
Przyznała cicho i usiadła wskazując miejsce wolne dla Richarda.
- Jeśli nie jesteś zajęty za bardzo, może masz chęci się napić? Opowiedzieć mi coś więcej o tej zdolności widzenia...?
Zapytała bo nie wiedziała czy dobrze kojarzy. W końcu dla niej to wszystko było zupełnie nowe. Westchnęła cicho pod nosem i wygładziła swoją suknię na kolanach.
- Nie wiesz może jak trzymają się w pałacu?
Zapytała cicho, było jej ciężko z tą świadomością, że nigdy ich nie zobaczy. Ale niestety, to było dla dobra ich wszystkich.
- Rozumiem, jedyna nadzieja w Andrew.
Przyznała cicho i usiadła wskazując miejsce wolne dla Richarda.
- Jeśli nie jesteś zajęty za bardzo, może masz chęci się napić? Opowiedzieć mi coś więcej o tej zdolności widzenia...?
Zapytała bo nie wiedziała czy dobrze kojarzy. W końcu dla niej to wszystko było zupełnie nowe. Westchnęła cicho pod nosem i wygładziła swoją suknię na kolanach.
- Nie wiesz może jak trzymają się w pałacu?
Zapytała cicho, było jej ciężko z tą świadomością, że nigdy ich nie zobaczy. Ale niestety, to było dla dobra ich wszystkich.
- Akasha McQueen
- p. Wiktoria Koburg
- Tytuł : KsieżniczkaWiek : 22Zawód : Księżniczki nie pracująUmiejętności : JasnowidzeniePunkty : 24
Re: Komnata Akashy
RICHARD MCQUEEN Rasa: Wampir Wiek: 54 (22) Umiejętności: Czytanie w myślach Opis: Najmłodszy syn z potomstwa wampirzego Christophera McQueena. Odkąd został wampirem, zmienił nazwisko. Znawca medycyny. Cały czas dokształca się w dziedzinie, w której normalnie nie mógł ukończyć szkoły wyższej, za życia ludzkiego. |
Problemy t by mogli mieć w świecie ludzkim, nie tylko wampirzym. Ci drudzy być może zrozumieliby ich działania, dlaczego postąpili tak a nie inaczej. Cóż więc mieli zrobić z tą wampirzycą, którą przemieniono i porzucono? Zabić? Najprościej. Mniej problemów z babraniem się w jej upozorowanie śmierci.
- Tylko on ze znajomych mi tutaj braci, posiada zdolność jasnowidzenia.
Potwierdził.
- Krew rozlałaś. Więc poczęstować mnie i tak nie masz czym.
Odpowiedział z uśmiechem na jej słowa, odnośnie poczęstunku. Usiąść jednak mógł i to uczynił, zajmując miejsce na fotelu. Chyba, że chciała by usiadł gdzie indziej.
- Opowiedzieć Ci może tylko Andrew. Ja nie mam tej zdolności to nie wiem o niej za wiele. Tylko tyle co Ci przekazałem.
Przyznał szczerze. Nawet nie miał tej przyjemności być świadkiem użytej przez starszego brata wampirzego owej zdolności.
Przy jej kolejnym pytaniu, zmarszczył brwi.
- Nie wiem. Wiem że to trudne, ale musisz nauczyć się żyć z tym, że nigdy z nimi już nie będziesz. Musisz o nich zapomnieć. Nie jesteś już człowiekiem.
Przypomniał jej, gdyby czasem nadal tkwiła w człowieczeństwie, a przecież jest wampirzycą. Nie wybierała sobie takiego życia, ale musiała je zaakceptować. Tym samym to, że nigdy nie spodka babki, matki i wujka. Ani kuzynostwa.
- Christopher McQueen
- Tytuł : SzlachcicWiek : 320 (22/298)Zawód : HandlarzUmiejętności : Psychokineza, Czytanie w myślachPunkty : 6
Re: Komnata Akashy
Trudnym, było wyzbycie się tego kim się było. Stanie się kimś zupełnie obcym dla świata było najtrudniejsze. Nie potrafiła tak przejść z porządku dziennego. Ale wiedziała też, że nie będzie miała wyjścia. To było bardzo ważne, bardzo. Nie miała wyjścia tylko po prostu pogodzić się z tym co się stało. Dla tego uśmiechnęła się lekko i skinęła głową.
- Ach tak...wybacz...
Zmieszana zdała sobie dopiero sprawę z tego, że faktycznie nie miała krwi więcej. Ułożyła dłonie na kolanach siedząc na kanapie.
- Rozumiem.
Cicho westchnęła i spojrzała na wampira, który mówił by zapomniała o tym co było. Nie jest to proste tak jak powiedział, a ona sama musiała się z tym uporać. Pozostało jej po prostu czekać.
- To nie jest proste to fakt...wiem również, że powinnam zapomnieć, ale im dłużej tutaj jestem,
świadomość że wystarczy bym tylko wyszła...to jest przerażające. Mam nadzieję, że Twój brat zgodzi się mnie przygarnąć. Z dala od domu będzie mi pewnie lżej.
Lżej czy nie, na pewno będzie ciężko. W końcu tutaj miała okazję wymknąć się, pójść zobaczyć co się dzieje, ale dla dobra siebie i jej gospodarzy nie ryzykowała. Również nie mogła złamać obietnicy danej wampirom tego domu.
- Ach tak...wybacz...
Zmieszana zdała sobie dopiero sprawę z tego, że faktycznie nie miała krwi więcej. Ułożyła dłonie na kolanach siedząc na kanapie.
- Rozumiem.
Cicho westchnęła i spojrzała na wampira, który mówił by zapomniała o tym co było. Nie jest to proste tak jak powiedział, a ona sama musiała się z tym uporać. Pozostało jej po prostu czekać.
- To nie jest proste to fakt...wiem również, że powinnam zapomnieć, ale im dłużej tutaj jestem,
świadomość że wystarczy bym tylko wyszła...to jest przerażające. Mam nadzieję, że Twój brat zgodzi się mnie przygarnąć. Z dala od domu będzie mi pewnie lżej.
Lżej czy nie, na pewno będzie ciężko. W końcu tutaj miała okazję wymknąć się, pójść zobaczyć co się dzieje, ale dla dobra siebie i jej gospodarzy nie ryzykowała. Również nie mogła złamać obietnicy danej wampirom tego domu.
- Akasha McQueen
- p. Wiktoria Koburg
- Tytuł : KsieżniczkaWiek : 22Zawód : Księżniczki nie pracująUmiejętności : JasnowidzeniePunkty : 24
Re: Komnata Akashy
RICHARD MCQUEEN Rasa: Wampir Wiek: 54 (22) Umiejętności: Czytanie w myślach Opis: Najmłodszy syn z potomstwa wampirzego Christophera McQueena. Odkąd został wampirem, zmienił nazwisko. Znawca medycyny. Cały czas dokształca się w dziedzinie, w której normalnie nie mógł ukończyć szkoły wyższej, za życia ludzkiego. |
Na wesoło, ale jednak nie miała czym go poczęstować. Żaden jednak problem zawołać służbę, by przynieśli nowo napełniony dzbanek krwi.
Siedząc na kanapie, obserwował Akashę by upewnić się, że doszła już w miarę do siebie. Ujrzenie wizji nie zawsze kończy się dobrze. Jest młoda i to normalne, że jedna z umiejętności może przyprawiać o osłabienie albo duży szok i problem z opanowaniem.
- Spokojnie. Póki jesteś z nami, nic Ci nie grozi. Andrew zapewne wstępnie będzie chciał z Tobą porozmawiać i zabierze Cię do siebie. Wtedy będziesz skupiona na innych wydarzeniach i swojej teraźniejszości. Nie będziesz przejmować się rodziną Królewską.
Starał się ją pocieszyć. Ale też sam nie mógł jej za wiele obiecywać. Ani też zapewniać, nie mając samemu pewności, kiedy na przykład pojawi się Andrew i czy faktycznie nie będzie miał nic przeciwko by zając się Akashą. A może i nawet pomógłby jej odszukać stwórcę.
- Lepiej się już czujesz?
Zapytał po chwili, dla pewności.
- Christopher McQueen
- Tytuł : SzlachcicWiek : 320 (22/298)Zawód : HandlarzUmiejętności : Psychokineza, Czytanie w myślachPunkty : 6
Re: Komnata Akashy
Owszem, nie było to przecież takie trudne, mimo to Aki nadal nie czuła się w tym miejscu jak u siebie, nie potrafiła czuć się swobodnie. Wolała trzymać się z daleka jak na razie. Zmęczona nieco i jeszcze osłabiona skinęła głową w końcu nadal czuła skutki wizji. Uniosła wzrok na wampira i lekko się uśmiechnęła.
- Mam nadzieję. A czuję się dobrze, dziękuję.
Dodała zaraz nieco zmieszana by po chwili przenieść wzrok na mężczyznę. Przymknęła powieki na chwilę i westchnęła.
- Fizycznie czuję się dobrze...psychicznie...raczej nie do końca. Ale to minie prawda?
Zapytała zaraz przenosząc wzrok na Richarda. Nie chciała za bardzo zajmować czasu mężczyźnie dla tego zaraz dodała.
- Pewnie przeszkodziłam tym wszystkim. Jeśli musisz wracać do pracy to nie zwracaj proszę na mnie uwagi. Poradzę sobie...chyba nie będę miała kolejny raz wizji...
Roześmiała się lekko.
- Mam nadzieję. A czuję się dobrze, dziękuję.
Dodała zaraz nieco zmieszana by po chwili przenieść wzrok na mężczyznę. Przymknęła powieki na chwilę i westchnęła.
- Fizycznie czuję się dobrze...psychicznie...raczej nie do końca. Ale to minie prawda?
Zapytała zaraz przenosząc wzrok na Richarda. Nie chciała za bardzo zajmować czasu mężczyźnie dla tego zaraz dodała.
- Pewnie przeszkodziłam tym wszystkim. Jeśli musisz wracać do pracy to nie zwracaj proszę na mnie uwagi. Poradzę sobie...chyba nie będę miała kolejny raz wizji...
Roześmiała się lekko.
- Akasha McQueen
- p. Wiktoria Koburg
- Tytuł : KsieżniczkaWiek : 22Zawód : Księżniczki nie pracująUmiejętności : JasnowidzeniePunkty : 24
Strona 1 z 2 • 1, 2
Strona 1 z 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach