Dhampir - wprowadzić czy nie?

W moim zamyśle było żeby dhampiry między sobą mogły mieć potomstwo, bo jakby nie patrzeć, posiadają w sobie geny ludzkie i ich organizm może sprawnie funkcjonować. Z kolei ich poczęte dziecko także zostaje dhampirem.
Mieszana krew + mieszana krew = mieszana krew.
W przypadku dziedziczenia przez nich umiejętności to jest ta sama zasada. Jedna zdolność wampirza, a pozostałe ludzkie. Tylko musi dokonać wyboru od rodziców, nie z puli dostępnych umiejętności. Tak samo urodzony dhampir przez ludzką kobietę pojony krwią wampira - musi wybrać dla siebie zdolność nadprzyrodzoną od ojca. Nie z puli dostępnych na forum.  

Dopuszczam jeszcze związek między dhampirem a człowiekiem. Tylko że ich dziecko wtedy może urodzić się człowiekiem, ponieważ tutaj byłaby już przewaga genów ludzkich.

Ogólnie opis mi się podoba. Poza błędami, o których Ci już pisałam, to jedyną rzeczą, do której się przyczepię to... uczulenie dhampirów na słońce. Ja też uważam, że ono powinno być (w końcu to w połowie wampiry), ale jeśli będzie ono tak silne, jak to opisujesz, że te istoty nie będą mogły wychodzić w ciągu dnia z domu, to jak mają wmieszać się w otoczenie? Okay, niby będą mogli się zasłaniać tą alergią na słońce, no ale to jednak ich wykluczy jakoś z życia...
Zamiast tak silnej reakcji na słońce, która w sumie w ogóle nie została opisana (chodzi mi oto, jak się będzie objawiać), dałabym coś łagodniejszego, żeby jednak te istoty też miały szansę funkcjonować za dnia i jeszcze lepiej wmieszać się między ludzi. Ja bym to widziała tak:
- światłowstręt - dotyka ich po kilku godzinach ciągłego przebywania na słońcu, co by się objawiało łzawieniem oczu, mrużeniem, zamykaniem, bólem gałek ocznych, a nawet głowy,
- nadwrażliwość na słońce (lub jak kto woli - uczulenie) - objawy: pęcherze, poparzenia skóry, swędzenie, ale tylko na tych częściach ciała, które zostały wystawione na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. To daje możliwość dhampirom do funkcjonowania w dzień pod warunkiem, że będą dobrze zabezpieczać swoje ciało przed promieniami słonecznymi (kapelusze, rękawiczki, długie rękawy, etc. etc.) Tu bym też graczom pozwoliła na stopniowanie - że ktoś wytrzyma na słońcu dłużej, a ktoś krócej. Nawet zaproponowałabym coś takiego, że poprzez regularne wystawianie się na słońce, dhampiry mogłyby przyzwyczajać swoją skórę do kontaktu z nim, przez co więcej czasu mogłyby spędzać poza domem w ciągu dnia.

No, to ja bym tak to widziała. Co do reszty nie mam zastrzeżeń.

Pisząc o uczuleniu na słońce i funkcjonowaniu za dnia, nie mam na myśli wychodzenia w dzień na miasto, tylko o przebywaniu w domu. W pomieszczeniach, gdzie słońce ma małe ograniczenia w oświetlaniu pokoi. Bo raczej w tamtych czasach nie było oszklonych trzech ścian jak to mamy teraz, czy nawet jednej, przez które pada dużo promieni świetlnych. Dobry przykład pokazano w Pamiętnikach Wampirów, gdzie Deamon po stracie pierścienia, mógł poruszać się po domu, ale musiał unikać okien.
Jeżeli chodzi o wmieszanie się w tłum, to skoro dzień odpada, wieczory biorą górę. Tak jak wampiry.
Zobaczymy co reszta na to. Bo ja jestem za uczuleniem na słońce w takim samym stopniu co wampiry.

No okay, rozumiem, ale dalej nie jestem przekonana.

Możesz mi w takim razie napisać, co się z nimi dzieje, kiedy zostaną wystawieni na działanie promieni słonecznych? Zaczynają się palić jak wampiry, tyle że proces ten u nich przebiega znacznie dłużej? Dobrze zrozumiałam z opisu rasy?

Veronica de Foix napisał:Możesz mi w takim razie napisać, co się z nimi dzieje, kiedy zostaną wystawieni na działanie promieni słonecznych? Zaczynają się palić jak wampiry, tyle że proces ten u nich przebiega znacznie dłużej? Dobrze zrozumiałam z opisu rasy?

Tak, taki był zamysł by na nich spalenie działało nie od razu, ale trochę dłużej.

Jeżeli ktoś jeszcze się nie wypowiedział w sprawie Dhampirów i ma jeszcze jakieś pytania, propozycje czy uwagi, proszę aby zrobił to do końca 29 grudnia. Ponieważ chciałbym tę rasę oficjalnie już wprowadzić z końcem starego roku, na początek nowego. Trochę pracy przy tym będzie, ponieważ oprócz samego ich opisu, do przygotowania zostają także karta postaci, informator, wprowadzenie grupy itp.

Jestem jak najbardziej za...co do rażenia słonecznego...tutaj bym zrobiła coś w stylu serialu "the 100" nie wiem czy oglądaliście czy nie, ale chodzi mi o promieniowanie. Można by zrobić tak, że taki dhampir w przeciągu kilku/kilkunastu minut zaczyna dostawać poparzeń. Im dłużej tym gorsze. Ostatecznie jeśli zostanie za długo traci przytomność a w ostateczności umiera. Jego tkanki zaczynają się palić. Nie spala się całkowicie a tylko częściowo. Są to pół ludzie pół wampiry można by to właśnie w taki sposób ogarnąć.