Beatrice De' Medici

Beatrice De' Medici

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down

Beatrice De' Medici  Empty Beatrice De' Medici

Pisanie by Beatrice De' Medici 26/11/17, 01:14 am



Beatrice Maria De' Medici

Wizerunek: Janet Montgomery
Data urodzenia (wiek):  02.04.1585r. (25/275)
Miejsce urodzenia: Florencja
Miejsce zamieszkania: Londyn
Rasa: Wampir
Zawód: Guwernantka
Tytuł/Ranga: Księżna (linia Medyceuszy wyginęła w XVIII wieku, więc nie posługuje się tytułem)
Stan cywilny: Panna
Umiejętności i ich poziom: Jasnowidzenie (przeciętny)

Biografia:
Wywodzenie się z arystokratycznej rodziny ma swoje plusy i minusy. Chociaż Beatrice bez wahania wymieniłaby więcej minusów. Jako córka jednego z pomniejszych i mało znaczących książąt władających niegdyś Florencją, Beatrice od najmłodszych lat doświadczała jak okrutne może być życie. A na ironię skazano ją na wieczną mękę po ziemskim padole.
Jako siostra bliźniaczka księcia Franciszka, Beatrice nie mogła bowiem nigdy liczyć na przychylność swej matki ani ojca. Nie oszukujmy się - była gorszą kopią swego brata. W łacinie i francuskim była równie beznadziejna co w tańcu, a rozmawiając z kimś doprowadzała swego rozmówcę do zażenowania swoim brakiem retoryki i prostotą z jaką wypowiadała się na niektóre tematy. Dlatego też większość swojego życia jako człowiek spędziła pośród czterech ścian swej komnaty, zapomniana i mająca za przyjaciół jedynie kilka służek na usługach rodziny.
Odizolowana od pełnego splendoru i przepychu życia, Beatrice zwykła zaczytywać się w Szekspirze, marząc o tym by pewnego dnia spotkać swego Romea. Niestety - nigdy do tego nie doszło. Nie dane jej było zasmakować ludzkiej miłości, a jej jedyną namiętnością wkrótce miała okazać się krew. W owej wegetacji nasza bohaterka trwała aż do dwudziestego drugiego roku życia, kiedy to jej rodzicie postanowili pozbyć się balastu z domu i wydać ją za mąż za jakiegoś niemieckiego księcia,który bynajmniej śmierdział groszem i bynajmniej grzeszył urodą. Właśnie wówczas, owego feralnego popołudnia Beatrice De' Medici postanowiła uciec. Zostawić w tyle swą przeszłość i zacząć od nowa tam, gdzie nikt jej nie znał i nie traktował z góry jak idiotki.
Nie oszukujmy się. Plan ten był ździebko naiwny i spalił na panewce. Już kilka tygodni po ucieczce, młodej dziewczynie przyzwyczajonej do życia opływającego w luksusy zabrakło pieniędzy. A wtedy trafiła na ulicę. W XVIII wiecznych Włochach pracy na ulicy nie brakowało. Bo jak mawiają - tam gdzie ulice, tam i dziwki. I w istocie - Beatrice musiała podjąć się profesji jaką było oddawanie się innym za pieniądze. Na ironię, dziewczyna była wówczas absolutnie przekonana, że postępując w ten sposób, udowadnia swej rodzinie iż posiada resztki honoru i nie będzie niczym popychadłem, zbędną zabawką przestawianą z kąta w kąt. Lecz czy doprawdy jej ówczesne życie było lepsze? Z pewnością nie, ale De' Medici nie przywiązywała do tego wagi.
Na początku się jej nawet to podobało - czuła się pożądana, miała możliwość uwodzenia i "bycia" kobietą "z pazurem". Lecz wkrótce okazało się, że tęskniła. Brakowało jej częstych kąpieli, a na ulicy zarażanie chorobami było równie pospolite co wschodzenie i zachodzenia słońca. Niestety - rodzina zdążyła pogodzić się ze stratą. Wkrótce po zniknięciu Beatrycze ogłoszono, że córka została porwana i wywieziona gdzieś na wschód. Rodzicie i brat, przynajmniej na pozór, pogrążeni w głębokim smutku, jęli brnąć naprzód.
Do przemiany doszło po pół roku spędzonym na ulicy. Beatrice uciekła na wiosnę, tymczasem zbliżała się sroga jesień, a po niej zima. Dziewczyna wiązała ledwo koniec z końcem, wyzyskiwana przez swą "burdel mamkę". Aż w końcu spotkała jego.
Kiedy tylko wszedł do pokoju, w którym na niego czekała, wiedziała że to spotkanie będzie różnić się od pozostałych. W opozycji do niego, który myślał, że będzie tak jak zawsze. Jednej dziwki mniej. Roztaczał wokół siebie niesamowicie kuszący zapach. Już na pierwszy rzut oka wyróżniał się spośród całej rzeszy pozostałych klientów. Był zadbany, dobrze przyodziany i nieziemsko przystojny. A do tego poruszał się z nieludzką gracją.
Wkrótce potem jednak okazało się, że to spotkanie również nie będzie... zwyczajne. Tak, mój drogi czytelniku, do dziwki przyszedł wampir. I nie pożądał jej ciała. Chciał jej krwi. Była dla niego pokarmem. Kiedy rozebrała się i czekała na łóżku, czekając na to co on rozkaże, podszedł do niej i pogłaskał ją po twarzy, kierując swą dłoń ku szyi. Wyczuwał jej przyśpieszone bicie serca, jej ekscytację. Uśmiechnął się pobłażliwie, a następnie przystąpił do sztuki jaką było zabijanie. Kiedy wgryzł się w jej tętnicę i poczuł słodkość jej krwi, poczuł coś jeszcze. Jego zdolność pamięci krwi ukazała mu obrazy. Karmiąc się nią, słysząc jej jęki i czując jak nieporadnie stara się wyswobodzić z jego żelaznego ucisku, czytał jej historie jak otwartą książkę. Widział jak była upokarzana, jak niewiele dobra w życiu zaznała. I to go zmusiło do przestania. Kto wie... może było mu jej szkoda? Kiedy oderwał się od jej szyi, patrząc jak klatka piersiowa ledwo unosi się, przez chwilę rozważał swój wybór. Klamka zapadła.
Zręcznym cięciem noża ukrytego w cholewie swego buta naciął palec swej dłoni i nakarmił ją,
a potem... zostawił.
Przemiana rozpoczęta wieczorem trwała aż do następnego dnia. Dziewczyna cierpiała, a kiedy obudziła się z tego jakże realistycznego koszmaru, rozpoczęła się żądza. Do dziś nikt, prócz naszej bohaterki, nie wie co pozbawiło życia dwanaście kurtyzan zamieszkujących jeden z burdeli we Florencji. A potem, kiedy Beatrice mogła się już kontrolować, a przynajmniej kiedy myślała że jest do tego zdolna, postanowiła wrócić do domu. Czuła się silna, czuła że... nic jej nie powstrzyma i nic już jej nigdy w życiu nie skrzywdzi. I choć gdzieś w głębi duszy czuła i domyślała się kim lub czym jest, to za wszelką cenę próbowała żyć normalnie.
Matka i ojciec nie powitali jej z otwartymi ramionami, a gdy nie uzyskali odpowiedzi na nurtujące jej pytania, na powrót zamknęli ją w tej samej komnacie, z tymi samymi ścianami i z tym samym przerażająco smutnym życiem. Popełnili błąd. Nie należy bowiem ranić niedoświadczonego wampira... Tak. Przypłacili tym życiem jak tylko głód wezbrał na nowo.
Uciekła po raz kolejny. Opuściła miasto. Zaczęła sypiać w lasach, stodołach chłopskich gospodarstw. I wtedy zaczęły pojawiać się wizje. Wizje o nim. I choć nie miała pojęcia czy to wizje z przeszłości czy przyszłości, to miała stuprocentową pewność że były prawdziwe. Musiała go odnaleźć. Musiała dowiedzieć się kim był i dlaczego ją oszczędził.
Z upływem czasu nauczyła się kontrolować do pewnego stopnia siebie i swe żądze. Nauczyła się, że słońce ją pali. Swojego daru jasnowidzenia uczyła się powoli, ostrożnie. Czasami widywała bowiem rzeczy okropniejsze niż zabijanie. Przynajmniej w jej mniemaniu. To właśnie jej dar zaprowadził ją do Wielkiej Brytanii, gdzie jej wampirzy rodzic zapewne przebywał. Zaczęła pracować jako guwernantka, nauczać młodych rozkapryszonych bachorów włoskiego i dyplomacji. Choć otrzymała gruntowne wykształcenie, z początku musiała improwizować. Udawało się jej to.
Wcale jednak nie oznacza to, że rozpoczęła sielankowe życie. Była wszak niezarejestrowaną wampirzycą, a jej rodzic zniknął gdzieś na obszarze Florencja - Londyn. Poza tym głód nigdy nie znikał. Co dwa dni musiała zapuszczać się w biedniejsze dzielnice stolicy i... karmić się.
I tak oto od niemalże trzystu lat Beatrice przemierza ulice Londynu, ucząc pradziadków, dziadków a potem ojców i synów, czekając aż pewnego dnia jej talent da jej znać, że jej oprawca... jest blisko.

Charakter:

Po przemianie Beatrice stała się o wiele bardziej odważniejsza w byciu. Lubi mówić co myśli, jednocześnie słuchając drugiej osoby jak na dyplomatkę przystało. Mimo to, że już taką zupełnie nowicjuszką w świecie wampirów nie jest, to nadal wydarzenia z przeszłości zbierają swoje żniwa. Często wraca do momentu morderstwa swej rodziny i choć powtarza sobie cały czas, że jej rodzic powinien był ją zabić niż dać takie życie, to gdzieś w głębi duszy jest mu wdzięczna za daną siłę. Beatrice nie przepada za obcymi, co raczej nie dziwi skoro jedno z ostatnich jej spotkań z obcymi zaowocowało przemianą w istotę, która jedynie na pozór przypomina człowieka. Choć za wszelką cenę stara się kontrolować swoje żądze, to w dalszym ciągu nie potrafi "przestawić" się z krwi ludzkiej na zwierzęcą. Dlatego jest morderczynią. Morderczynią, która choć wie że źle czyni, tłumaczy sobie swe akty gwałtu na ludziach jako zadośćuczynienie za złe życie jako człowieka.
Nie oznacza to oczywiście, że Beatrice traktuje każdego człowieka jak potencjalny posiłek. Raczej pozostaje wobec nich nieufna i skryta do momentu ewentualnego bliższego poznania lub do momentu... pożywiania się. Jako wampir otrzymała ogromne zapasy cierpliwości, wszak ma całą wieczność na wszystko i wszystkich. Nie śpieszy się jej w niczym, stąd też jej uczniowie otrzymują od niej rzetelną wiedzę, powoli lecz skrupulatnie.  

Ciekawostki:
  • Choć żyje w Wielkiej Brytanii już trzysta lat to nadal słychać strzępki włoskiego akcentu, kiedy mówi po angielsku.

  • Liczy sobie 168 cm wzrostu, lecz nie ma problemów z położeniem na łopatki dwumetrowego człowieka

  • Jest swego rodzaju wampirem - samoukiem. Po przemianie tylko raz udało się spotkać jej wampira, kiedy to razem polowali w tej samej dzielnicy Florencji. To on opowiedział jej o Radzie i o nadzwyczajnych umiejętnościach wampirów, w innym wypadku Beatrice byłaby przekonana, że jej dar to choroba psychiczna.

  • Jako człowiek najbardziej bała się być pochowana żywcem.

  • Choć ciągle powtarza sobie, że kiedy spotka swego wampirzego ojca, to go zabije, w głębi duszy pała do niego uczuciem.

  • Kiedyś otrzymała krótką wizję swojego życia, gdyby nie została wampirem.

  • Z reguły poluje na margines ludzkiego społeczeństwa lub przestępców. Stara się nie zabijać dzieci. Z różnym skutkiem.

  • Prawdopodobnie przemienił ją Mikhail. W swoich wizjach często widywała jego ofiary krzyczące to imię.

  • Często powtarza sobie, że jest równie beznadziejnym wampirem, co człowiekiem.

  • Jest biseksualna, a za życia na pałacach głęboko wierzyła w Boga.



Ostatnio zmieniony przez Beatrice De' Medici dnia 27/11/17, 06:11 pm, w całości zmieniany 3 razy
Beatrice De' Medici

Beatrice De' Medici
Tytuł : Księżna Livorno
Wiek : 300 (25/275)
Zawód : Guwernantka
Stan cywillny : Panna
Umiejętności : Jasnowidzenie
Punkty : 24


https://vampirekingdom.forumpl.net/t536-beatrice-de-medici#1983 https://vampirekingdom.forumpl.net/t544-beatrice-de-medici#1988 https://vampirekingdom.forumpl.net/t545-beatrice-de-medici#1990

Powrót do góry Go down

Beatrice De' Medici  Empty Re: Beatrice De' Medici

Pisanie by Beatrice De' Medici 26/11/17, 06:50 pm

Wydaje mi się, że wszystko gotowe, więc proszę o sprawdzenie ^^. Przyznam się, że trochę się gubię, więc przepraszam za usterki i niedociągnięcia!
Beatrice De' Medici

Beatrice De' Medici
Tytuł : Księżna Livorno
Wiek : 300 (25/275)
Zawód : Guwernantka
Stan cywillny : Panna
Umiejętności : Jasnowidzenie
Punkty : 24


https://vampirekingdom.forumpl.net/t536-beatrice-de-medici#1983 https://vampirekingdom.forumpl.net/t544-beatrice-de-medici#1988 https://vampirekingdom.forumpl.net/t545-beatrice-de-medici#1990

Powrót do góry Go down

Beatrice De' Medici  Empty Re: Beatrice De' Medici

Pisanie by Cromwell 27/11/17, 11:50 am

Ładnie. Tylko prosiłbym jeszcze o podanie wzrostu postaci, oraz informację o rodzicu, kto nim jest. Ewentualnie z jakiej linii wampirzej dostępnych tutaj rodziców, ten wampir pochodzi. Pomoże to Mistrzowi Gry opracować jakieś wydarzenia w przyszłości dla Twojej postaci. ^^
Cromwell

Cromwell
Administrator
Tytuł : Lord Protektor
Zawód : Admin / Mistrz Gry
Punkty : 0


https://vampirekingdom.forumpl.net/t83-karta-postaci-wzor#130 https://vampirekingdom.forumpl.net/t88-informator-wzory#135

Powrót do góry Go down

Beatrice De' Medici  Empty Re: Beatrice De' Medici

Pisanie by Beatrice De' Medici 27/11/17, 06:11 pm

Gotowe! Wszystko zawarte w ciekawostkach.
Beatrice De' Medici

Beatrice De' Medici
Tytuł : Księżna Livorno
Wiek : 300 (25/275)
Zawód : Guwernantka
Stan cywillny : Panna
Umiejętności : Jasnowidzenie
Punkty : 24


https://vampirekingdom.forumpl.net/t536-beatrice-de-medici#1983 https://vampirekingdom.forumpl.net/t544-beatrice-de-medici#1988 https://vampirekingdom.forumpl.net/t545-beatrice-de-medici#1990

Powrót do góry Go down

Beatrice De' Medici  Empty Re: Beatrice De' Medici

Pisanie by Cromwell 27/11/17, 06:38 pm


Karta postaci zaakceptowana!

Od teraz możesz zacząć swoją przygodę na fabule. Pamiętaj, aby założyć tematy pomocnicze jak informator i temat listowny.
A także, uzupełnij profil.  

Życzymy Powodzenia!
Ilość pozostałych punktów: 7
Cromwell

Cromwell
Administrator
Tytuł : Lord Protektor
Zawód : Admin / Mistrz Gry
Punkty : 0


https://vampirekingdom.forumpl.net/t83-karta-postaci-wzor#130 https://vampirekingdom.forumpl.net/t88-informator-wzory#135

Powrót do góry Go down

Beatrice De' Medici  Empty Re: Beatrice De' Medici

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach