Port

Port

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down

Port Empty Port

Pisanie by Vampire Kingdom 09/01/18, 10:19 pm

Port

Jedyny środek transportu, który pozwala dostać się na wyspę. Posiada jeden duży pomost, przy którym można zacumować łódź czy statek. Niedaleko niego znajduje się stadnina koni.
Vampire Kingdom

Vampire Kingdom
Punkty : 0


https://vampirekingdom.forumpl.net/t83-karta-postaci-wzor#130 https://vampirekingdom.forumpl.net/t88-informator-wzory#135 https://vampirekingdom.forumpl.net/t89-forma-listowna-wzor#136

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie by Cromwell 15/01/18, 08:47 pm

/ prosto z Cardiff

Podróż statkiem dla dhampirzycy mogła być niezbyt przyjemna, kiedy cała skrępowana, pozbawiona widzenia i mówienia, leżała na podłodze jak przewrócona i zapomniana lalka. Podróż jednak okazywała się być długa i niestety na miejsce nie dotrą jednej nocy, która co prawda się powoli kończyła. Kilka godzin przepłynęli na morzu, stając niemal w połowie.
- Świt niedługo. Będziemy musieli zrobić postój.
Stwierdził towarzysz wampirzycy, który zajmował się sterowaniem statku. Marta mogła usłyszeć, że na pokładzie jest nie tylko kobieta ale i mężczyzna. Oboje musieli być z Rady Wampirzej.
- Trudno. Prześpimy się i ruszymy dalej.
Oznajmiła i udała się do swojej trumny, jaka była na tym statku. A były dwie. By wampiry podróżujące mogły przespać cały dzień, by w nocy ruszać dalej.
- Zamknij ją gdzieś, by nie wymknęła się nam.
Dodała, zanim się położyła i zamknęła wieko swojego "łoża".
Wampir zatrzymując statek zabezpieczył go, pozamykał od środka by nikt czasem nie zainteresował się transportem wody pozostawionym na środku Morza. Pociągnął za sznurek, krępował nogi dhampirzycy i pociągnął za sobą do jakiejś szafy. Otworzył ją, usadowił tam dziewczynę i zamknął, zabezpieczając by nie wyszła. Marta zmuszona była siedzieć w ciasnej, drewnianej wnęce. Wampir, podobnie jak jego towarzyszka, także udał się położyć do swojej trumny. Po godzinie słońce zaczynało wschodzić. Wampiry zapadły w sen.
Cromwell

Cromwell
Administrator
Tytuł : Lord Protektor
Zawód : Admin / Mistrz Gry
Punkty : 0


https://vampirekingdom.forumpl.net/t83-karta-postaci-wzor#130 https://vampirekingdom.forumpl.net/t88-informator-wzory#135

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie by Marta Czech 15/01/18, 08:57 pm

Droga do portu nie zajęła dużo czasu, jednak młoda dhampirzyca nie była zadowolona z obrotu sytuacji. Przeklęci dzikusy! Gdy nagle poczuła uderzenie o coś zimnego i nieprzyjemnego w dotyku. Do tego gdy ją tutaj nieśli wyczuła, że są już nad wodą. Zatem musiała zostać wrzucona do kajuty. Skrzywiła się nieco. Czy miała połamane palce? Raczej nie, mogła nimi poruszyć fakt bolało jak skurwysyn, ale dawała radę. Więc nie było tragicznie. Jednak nim dojdzie do siebie to trochę to potrwa. Skulona leżała w kącie czekając na to co się wydarzy dalej ale nic...po wymianie zdań zapadła cisza. Została sama. Dopiero na statku po długim czasie usłyszała głosy. Jeden nieznany a drugi przeciwnie. Wampirzyca z kimś jeszcze zaczęli ustalać dalszy plan działania. Gdy wspomniała by ją zamknąć parsknęła tylko pod nosem. Bo jak niby miała się ruszyć? Co za kretynka, niby jak miałabym się ruszyć...związana, pobita...idiotka. Mruczała sama do siebie. Chwilę później tylko poczuła jak ktoś szarpnął ją za więzy i pociągnął. Przeciągnięta jak kawałek szmaty po podłodze kajuty została wpakowana do...szafy? Nie miała możliwości się poruszyć więc coś ciasnego. Powietrze dochodziło, więc musiała to być jakieś pomieszczenie bardzo ciasne. Trumna drewniana, albo szafa. Jednak stawiała na szafę bo co innego jej pozostało? Gdy była pewna, że została sama próbowała się uwolnić. Kopać w drzwi na tyle na ile mogła. Również próbowała rozluźnić więzy.
Marta Czech

Marta Czech
Wiek : 28 lat
Zawód : pielęgniarka
Stan cywillny : panna
Umiejętności : psychokineza, pierwsza pomoc
Punkty : 24


https://vampirekingdom.forumpl.net/t632-marta-czech?nid=1#2914 https://vampirekingdom.forumpl.net/t645-marta-czech#2941 https://vampirekingdom.forumpl.net/t646-marta-czech#2942

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie by Cromwell 15/01/18, 09:10 pm

Nawet w takiej sytuacji widocznie Marta próbowała walczyć o swoją wolność. Nie oszczędzając na myślowych słowach, które były dla wampirzycy jak otwarta księga. Później będzie żałowała swoich słów. Jak przyjdzie siedzieć w miejscu, do którego zmierzają. Specjalnie przy niej nie mówili na głos, gdzie się kierują. Cel przecież był tylko jeden.
Dzień mijał spokojnie, lecz był bardzo pochmurny i deszczowy. Pogoda szybko się zepsuła, lecz nikomu na statku nie przeszkadzała.
Marta siedząc związana kolejne godziny, zaczynała odczuwać głód ludzki. Brak posiłku, nakręcał jej żołądek. Czekała ją głodówka, jeżeli niczego do zjedzenia nie dostanie. Z głodem wampirzym miała na razie spokój. A dodatkowo jej rana na policzku powoli się goiła. Mogła czuć mrowienia regeneracyjne, lecz do pełnego wyleczenia, potrzebna mogła być kolejna doba i picie krwi.
Sznury były bardzo mocno zawiązane na jej nadgarstkach i kostkach. Nie miała szans na uwolnienie się, nie posiadając przy sobie nic ostrego. Tak samo z kneblem i materiałem na oczach. Przewiązane mocno, nie mogły się zsunąć. Do samego wieczora, musiała wytrzymać męki i dyskomfort. Powietrze dochodziło ze szczelin, więc nie było obaw o uduszenie.

Gdy nastał wieczór, wampiry się obudziły i powoli zaczynały przeciągać. Wampir podszedł do sterów i uruchomił statek, by mogli ruszać dalej. Zaś wampirzyca, otworzyła szafę tak, by móc widzieć dhampirzycę. Nie mając w sumie nic przeciwko, by ta z niej wypełzła. Przy okazji, udała się do schowka na przechowywanie krwi w woreczkach, utrzymywanej w zimnej wodzie. Wyjęła jeden woreczek i przelała go do jednego kubka, drugi do drugiego. Jeden zaniosła swojego kompanowi a drugi sama zaczęła spożywać. Wyglądali na zgraną parę i bardzo dobrze dogadującą się. Ale przecież Marta nie mogła tego widzieć.
Cromwell

Cromwell
Administrator
Tytuł : Lord Protektor
Zawód : Admin / Mistrz Gry
Punkty : 0


https://vampirekingdom.forumpl.net/t83-karta-postaci-wzor#130 https://vampirekingdom.forumpl.net/t88-informator-wzory#135

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie by Marta Czech 15/01/18, 09:25 pm

Jak to mówią, nadzieja umiera ostatnia. Taka też była Marta. Brnęła przed siebie, dążyła do tego co ustaliła jednak teraz było inaczej. Była skazana na przebywanie w towarzystwie nieznanych jej osób. Mało tego, to co miało ją czekać, nie wróżyło raczej niczego dobrego. Młoda dhampirzya nie miała zamiaru jednak się poddawać. Nie tego była uczona. Od dziecka wpajano jej to kim jest, uczono jak postępować. Nie mogła zawieźć. Zawiodłaby gdyby pisnęła choć słowo. Nie miała takiego zamiaru. Spałaby pewnie jeszcze trochę, gdyby nie to że jej własny głód zaczynał się upominać o posiłek. Brak jedzenia ludzkiego nie był również dobrym znakiem. Skrzywiła się nieco jednocześnie czując mrowienie na policzku. Regenerowała się, to dobrze. Jednak nadal potrzebowała więcej krwi niż to co wypiła. Dla tego gdy usłyszała otwieranie drzwi a potem zapach krwi cicho jęknęła. Uniosła głowę czując jej zapach. Cicho jęknęła próbując się wyswobodzić, jednak to na nic. Zmęczona w końcu oparła się o wnętrze szafy i czekała. Nie drgnęła nawet na chwilę. Siedziała tak starając się być bardzo cicho, nie ruszać się, nie drgnąć.
Marta Czech

Marta Czech
Wiek : 28 lat
Zawód : pielęgniarka
Stan cywillny : panna
Umiejętności : psychokineza, pierwsza pomoc
Punkty : 24


https://vampirekingdom.forumpl.net/t632-marta-czech?nid=1#2914 https://vampirekingdom.forumpl.net/t645-marta-czech#2941 https://vampirekingdom.forumpl.net/t646-marta-czech#2942

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie by Cromwell 15/01/18, 10:23 pm

Kolejne godziny mijały. Statek płynął dalej, aż dobił do portu. Na powitanie im wyszedł jeden z członków Rady, pełniący straż tego miejsca. Jego towarzysz, przebywał w budynku nieopodal. Pomógł im zacumować statek i wtedy wszyscy mogli wysiąść.
Marta została wyciągnięta niczym lalka, złapana za kołnierz swojego ubrania od tyłu i wyciągnięta na zewnątrz. Rzucono ją na mokrą trawę. Mogło poczuć powietrze i słyszeć szum wody. Była na lądzie, ale na innej wyspie. Klimat ten sam, nie za wiele się różnił. Płynęli przecież półtora nocy.
- Bierzemy ją na konia czy mam jechać specjalnie po dorożkę?
Ten głos należał do mężczyzny, który przypłynął z wampirzycą. Ta z kolei spojrzała na Martę, jakby nad czymś zastanawiała.
- Mam ciekawszy pomysł. Przyprowadź konie dla nas.
Poprosiła, a wampir udał do stajni po konie dla siebie i dla wampirzycy. Łowczyni podeszła do dhampirzycy i rozwiązała jej nogi, ale zaraz przewiązała go na szyi dziewczyny. Był luźny na tyle, by mogła oddychać i się nie udusi, ale też nie będzie wstanie go z siebie zdjąć. Zresztą, z rękami skrępowanymi za plecami, tym bardziej.
Wampir wrócił z koniami, jednego przyprowadzając wampirzycy.
- Wstawaj.
Wydała polecenie dziewczynie, kopnąwszy ją w piszczel. A jeżeli się nie podniosła, do pionu postawił ją wampir. Wtedy kobieta wsiadła na swojego konia i przewiązała koniec sznura do siodła. Wampir dosiadł swojego i ruszyli. A Marta? Musiała iść na piechotę tuż obok konia, na którym siedziała wampirzyca. Nie interesowało krwiopijczynię to, czy Polka miała siły w nogach by chodzić. Ani to, że była wygłodzona i coś ją bolało. Jak się potknie, będzie ciągnięta i co gorsza, istnieje ryzyko uduszenia się.
Cromwell

Cromwell
Administrator
Tytuł : Lord Protektor
Zawód : Admin / Mistrz Gry
Punkty : 0


https://vampirekingdom.forumpl.net/t83-karta-postaci-wzor#130 https://vampirekingdom.forumpl.net/t88-informator-wzory#135

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie by Marta Czech 15/01/18, 10:33 pm

W końcu koniec kresu podróży. Wyciągnięta za fraki i ciśnięta jak worek ziemniaków prosto na mokrą trawę. Odetchnęła cicho i otarła na tyle na ile była w stanie obolałe policzki. Chwilę potem jej nogi zostały uwolnione, ale to nie był koniec. Sznur z nóg trafił na szyję. Przymocowany chwilę później do boku konia, musiała się podnieść co nie było takie proste. Jednak dźwignęła się na tyle by móc ustać. Wciągnęła powietrze i cicho westchnęła. Chwilę później musiała ruszyć jak niewolnik u boku swego Pana. Nie takiego losu dla niej chciała jej matka. Nie takie życie dla siebie układała sama Marta. Ale stało się. Nie miała wyjścia jak posłusznie brnąć u boku konia w milczeniu nasłuchując z każdej strony. Gdzie była? Nie miała pojęcia, nie wiedziała co się działo dookoła. Wiedziała tylko, że podróż była cholernie długa i nieprzyjemna. A głód...głód nie był najgorszym wrogiem jakiego obecnie posiadała.
Marta Czech

Marta Czech
Wiek : 28 lat
Zawód : pielęgniarka
Stan cywillny : panna
Umiejętności : psychokineza, pierwsza pomoc
Punkty : 24


https://vampirekingdom.forumpl.net/t632-marta-czech?nid=1#2914 https://vampirekingdom.forumpl.net/t645-marta-czech#2941 https://vampirekingdom.forumpl.net/t646-marta-czech#2942

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie by Cromwell 15/01/18, 10:42 pm

Odważna dziewczyna, skoro dała radę podnieść się sama. I jak wampirzyca zauważyła, Marta była bardzo posłuszna. Wykonała jej polecenie, nie stawiając się i nie buntując. Może uleciała z niej ta cała odwaga jaką prezentowała w Cardiff? Bardzo interesujące. Aż była ciekawa, jak to będzie się miało na przesłuchaniu. Do tego jeszcze była daleka droga, ponieważ musieli przez niemal całą małą wyspę przejść.
Zważając na to, że mogło to trwać resztę nocy w tak powolnym chodzie, wampirzyca postanowiła przyspieszyć konia do galopu takiego, aby dhampirzyca była wstanie biec. Wręcz zmuszona do biegania.


[z/t + Marta]
Cromwell

Cromwell
Administrator
Tytuł : Lord Protektor
Zawód : Admin / Mistrz Gry
Punkty : 0


https://vampirekingdom.forumpl.net/t83-karta-postaci-wzor#130 https://vampirekingdom.forumpl.net/t88-informator-wzory#135

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach