Zakład pogrzebowy "Na Rogu"

Zakład pogrzebowy "Na Rogu"

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down

Zakład pogrzebowy "Na Rogu" Empty Zakład pogrzebowy "Na Rogu"

Pisanie by Vampire Kingdom 13/07/18, 12:14 am

Zakład pogrzebowy "Na Rogu"


Zakład nie ma oficjalnej nazwy i przyjęło się nazywać go "Na Rogu", ze względu na jego położenie - znajduje się w miejscu przecięcia dwóch ruchliwych ulic. Brak nazwy wynika z faktu, że właściciel nie mógł wymyślić miana, która nie umniejszałaby powadze instytucji.
W środku znajduje się wystawa trumien i wieńców, zarówno tych ekskluzywnych jak i przystępnych, dlatego zakład znajduje klientów wśród elity, biedoty i wszystkich pomiędzy. W samym końcu sali znajduje się małe pomieszczenie z napisem "Gabinet" na drzwiach, do środka nie dociera naturalne światło.
W usługi oferowane przez przedsiębiorstwo wchodzą: przygotowanie ciała (mn. wyciąganie złotych zębów) i ostatnie usługi krawieckie, karawany - jedno-, dwu- i czterokonne, grawerowanie nagrobków oraz sprzątanie i opieka nad grobem. Do tego nikt nigdy nie zadaje pytań. Zakład otwiera się o 5 po południu i działa do nadzwyczaj później godziny.

Właścicielem zakładu jest Benedict Swift.
Vampire Kingdom

Vampire Kingdom
Punkty : 0


https://vampirekingdom.forumpl.net/t83-karta-postaci-wzor#130 https://vampirekingdom.forumpl.net/t88-informator-wzory#135 https://vampirekingdom.forumpl.net/t89-forma-listowna-wzor#136

Powrót do góry Go down

Zakład pogrzebowy "Na Rogu" Empty Re: Zakład pogrzebowy "Na Rogu"

Pisanie by Lottie O'Donnel 13/07/18, 12:32 pm

Wieczór, jak na październik, jest całkiem przyjemny. Uniosła się co prawda mgła, jednak na razie nie wdziera się pod ubranie i nie przepełnia ciała chłodem.
Nie to, żeby dla mnie to robiło jakąkolwiek różnicę. Dziarskim krokiem przemierzam ulice Londynu, szukając zakładu pogrzebowego niejakiego Benedicta Swifta. List, który od niego dostałam, był bardzo tajemniczy...
- Wcale nie był tajemniczy. Wyłożył ci wszystko od początku do końca, nie ma żadnych wątpliwości, po co tam idziesz - parsknął w mojej głowie Cass. Prycham do niego, oczywiście na głos.
- Nie psuj mi narracji, proszę - mówię z godnością, po czym kontynuuję wędrówkę.
...list był bardzo tajemniczy, będę więc musiała mieć się na baczności, jednak wrodzona ciekawość wygrała z rozsądkiem.

Znajduję budynek i waham się przez chwilę. Poprawiam prostą, czarną suknię, upewniam się, że w mojej torbie jest wszystko, czego będę potrzebowała - rysiki, węgiel i kartki. W końcu otwieram drzwi i przechodzę przez próg.
- Dzień dobry... wieczór. Czy zastałam pana Swifta?
Lottie O'Donnel

Lottie O'Donnel
Tytuł : Baronowa
Wiek : 360/18
Zawód : Malarz
Stan cywillny : Wdowa
Umiejętności : Czytanie w myślach, Jasnowidzenie
Punkty : 9


https://vampirekingdom.forumpl.net/t814-charlotte-o-donnel#5066 https://vampirekingdom.forumpl.net/t815-charlotte-o-donnel#5067

Powrót do góry Go down

Zakład pogrzebowy "Na Rogu" Empty Re: Zakład pogrzebowy "Na Rogu"

Pisanie by Benedict Swift 13/07/18, 02:10 pm

Benedict spędzał wieczór w swoim gabinecie, przeglądając korespondencję z ostatnich dni. Oprócz niego w zakładzie nie było nikogo, sprzedawca wyszedł przed godziną, a starsza pani z przyległej kamienicy miała przyjść posprzątać dopiero rano.
Klekot otwieranych drzwi i dźwięki ulicy, które wpadły do środka przedsiębiorstwa sprawiły, że wampir podniósł wzrok znad papierów. Przez chwilę pomyślał, że może to być malarz, z którym się kontaktował. Nie otrzymał co prawda odpowiedzi, ale też wcale się jej nie spodziewał.
Wstał i wysunął się zza biurka, kierując kroki w stronę drzwi gabinetu. Kiedy położył dłoń na klamce zdał sobie sprawę, że na progu stoi nie artysta a jakaś kobieta. Zadane pytanie bezsprzecznie wypowiedziane zostało głosem kobiecym.
- Owszem. - odparł, wyłaniając się z gabinetu i szybko zamykając za sobą drzwi. - To ja.
Podszedł bliżej i schylił głowę w geście powitania. Omiótł jej postać wzrokiem, ale zaraz skupił się na twarzy. Ubrana była właśnie jak na wizytę u niego - na czarno. Za to jej torba wyglądała niecodziennie, jednak Benedict nie interesował się modą, tak szybko mijała...
- Co panią sprowadza, panno...?
Pobieżnie spojrzał na stojące pod ścianą trumny i wystawię wieńców, wszystko było w najlepszym porządku. Nie lubił bawić się w zgadywanki, więc pozwolił żeby kobieta sama wyłożyła mu powód swej wizyty.
Benedict Swift

Benedict Swift
Tytuł : Yaroslav, Milczący, Mróz
Wiek : 49/994
Zawód : właściciel domu pogrzebowego
Stan cywillny : wielkokrotny wdowiec
Umiejętności : pazury, psychokineza
Punkty : 7


https://vampirekingdom.forumpl.net/t817-benedict-swift https://vampirekingdom.forumpl.net/t821-benedict-swift

Powrót do góry Go down

Zakład pogrzebowy "Na Rogu" Empty Re: Zakład pogrzebowy "Na Rogu"

Pisanie by Lottie O'Donnel 13/07/18, 03:35 pm

- O'Donnel. I pani, nie panno - odpowiadam, przypatrując się mężczyźnie z uwagą. Hmm, taaak, twarz ładna, proporcjonalna... nieco dzika. Ma w sobie coś bardzo nietypowego. Bardzo chętnie podejmę się namalowania portretu.
- Przecież pan do mnie napisał, żebym przyszła namalować portret - dodaję, jakby z lekkim zdziwieniem, że pyta o powód mojej wizyty.
- Przecież on pisał do Seamusa, nie do ciebie - słyszę w głowie głos Cassiana. Lekko uderzam się dłonią w czoło.
- Och, racja. Obawiam się, że Seamus Berkeley to tylko przydomek. Nikt w tym biznesie nie traktuje kobiet poważnie.
Lottie O'Donnel

Lottie O'Donnel
Tytuł : Baronowa
Wiek : 360/18
Zawód : Malarz
Stan cywillny : Wdowa
Umiejętności : Czytanie w myślach, Jasnowidzenie
Punkty : 9


https://vampirekingdom.forumpl.net/t814-charlotte-o-donnel#5066 https://vampirekingdom.forumpl.net/t815-charlotte-o-donnel#5067

Powrót do góry Go down

Zakład pogrzebowy "Na Rogu" Empty Re: Zakład pogrzebowy "Na Rogu"

Pisanie by Benedict Swift 13/07/18, 06:13 pm

Pokiwał głową przyjmując do wiadomości swój błąd. Wyglądała młodo, dlatego zwrócił się do niej w ten, a nie inny sposób.
Słysząc jej słowa uniósł nieznacznie jedną brew. Jednak w jej ruchach i słowach było coś, co sprawiało że obserwowanie jej było nadzwyczaj zajmujące. Zdawało się jakby część tego co się działo była gdzieś ukryta, poza jego zasięgiem.
Ponownie skinął głową.
- Rozumiem - odparł krótko i niemo przyznał jej rację. Kobiety malowały, owszem, ale najwyżej dla własnej rozrywki w letniskowych domkach. A i wtedy mężowie raczej nie wieszali ich dzieł na ścianach.
Jego cyniczna strona dała o sobie znać. Co jeżeli ona w ogóle nie umie malować? W końcu każdy może się za podać za tego Berkeley'a. Ale zaraz wytłumaczył sobie, że nie ma powodu żeby to robiła - w innych czasach i innym miejscu mógłby pomyśleć, że została przysłana przez kogoś żeby go zabić, ale to było bardzo dawno temu. Poszedł z sobą na kompromis - niech szkicuje, a jeżeli okaże się, że różni się to od tego co widział we Francji, wyrzuci ją. To dobry układ.
- Pragnie pani najpierw omówić kwestie formalne czy przejść od razu do pracy? - spytał, robiąc krok do tyłu i ręką wskazując gabinet. Jeżeli wybrałaby pierwszą opcję - będą rozmawiali właśnie tam, a jeśli drugą to i tak muszą tam wejść żeby dostać się do jego mieszkania na górze.
Benedict Swift

Benedict Swift
Tytuł : Yaroslav, Milczący, Mróz
Wiek : 49/994
Zawód : właściciel domu pogrzebowego
Stan cywillny : wielkokrotny wdowiec
Umiejętności : pazury, psychokineza
Punkty : 7


https://vampirekingdom.forumpl.net/t817-benedict-swift https://vampirekingdom.forumpl.net/t821-benedict-swift

Powrót do góry Go down

Zakład pogrzebowy "Na Rogu" Empty Re: Zakład pogrzebowy "Na Rogu"

Pisanie by Lottie O'Donnel 13/07/18, 06:35 pm

- Och - płoszę się nieco, skonfudowana. - Formalności. Tak, racja... Yhm...
- Chodzi mu o to, ile ma ci zapłacić. - Głos Cassa w mojej głowie jak zwykle działa dość kojąco. Kiwam głową.
- Może formalności później - mówię. - Kiedy już się zorientuję, jak takie formalności załatwić - dodaję cicho pod nosem. Uśmiecham się promiennie.
- Chociaż chciałabym wiedzieć, czego pan oczekuje. Wiernego portretu czy takich... dziwności, jak z niektórych moich obrazów?
Mam tendencję do "umroczniania" moich obrazów. Portrety, krajobrazy, budynki - wszystko, nawet najbardziej sielankowe, na moich dziełach bardzo często ukazuje swoje ciemniejsze oblicze.
To pewnie sporo mówi o tym, jak postrzegam świat, prawda?, pojawia się myśl.
- Uniknęlibyśmy połowy naszych problemów, gdybyś tak postrzegała świat - prycha w moim umyśle Cass.
Lottie O'Donnel

Lottie O'Donnel
Tytuł : Baronowa
Wiek : 360/18
Zawód : Malarz
Stan cywillny : Wdowa
Umiejętności : Czytanie w myślach, Jasnowidzenie
Punkty : 9


https://vampirekingdom.forumpl.net/t814-charlotte-o-donnel#5066 https://vampirekingdom.forumpl.net/t815-charlotte-o-donnel#5067

Powrót do góry Go down

Zakład pogrzebowy "Na Rogu" Empty Re: Zakład pogrzebowy "Na Rogu"

Pisanie by Benedict Swift 13/07/18, 10:21 pm

- Jak pani sobie życzy. - powiedział i spojrzał za siebie, jakby chciał wniknąć wzrokiem do gabinetu i spojrzeć na stojący tam zegar. - Pozwoli pani, że zamknę - tu urwał na chwilę i podszedł do drzwi wejściowych, skąd kontynuował. - Potem możemy udać się na górę, gdzie panują wygodniejsze warunki.
Rozumiał, że zarówno pozowanie jak i rysowanie zajmie chwilę, dlatego bardziej uśmiechało mu się spędzenie tego czasu w swoim salonie niż wśród trumien i chryzantem. Przekręcił wiszącą na drzwiach plakietkę, tak że słowa wyglądające na ulicę zmieniły się z "Otwarte" na "Zamknięte". Odruchowo sięgnął do kieszeni po pęk kluczy, ale po krótkim zastanowieniu cofnął rękę. Nie chciał straszyć kobiety zamykając ją z sobą na klucz.
Wrócił do niej i ruchem dłoni zaoferował, żeby podążyła z nim do gabinetu, w którym znajdowało się wejście na schody. Idąc zastanawiał się nad jej pytaniem. Właśnie przyłapał się na braku konsekwencji. Szukał kogoś do malowania portretów trumiennych, do tego najlepiej przydałby się prosty rzemieślnik, który potrafi oddać podobieństwo... A jednak zdecydował się napisać do Berkeley'ego, bo jego obrazy - jak to ujął? "Technika ich namalowania przykuła moją uwagę". Prawda, sposób nakładania warstw farby i pociągnięcia pędzla zyskały uznanie nie tylko jego, ale też krytyków. Nie zastanawiał się nad dźwinościami ich treści. Dopiero wtedy zdał sobie sprawę, że jednak wpłynęły one na jego decyzje. Nadzwyczajnej w świecie podobał mu się styl tej dziewczy... kobiety. Jej prace utkwiły mu w pamięci i od razu wcisnęły się na papier, kiedy szukał malarza.
- Chciałbym portret, który jest na miarę pani możliwości. - Odparł przepuszczając ją w drzwiach gabinetu. - Taki, który z dumą podpisze i z niechęcią sprzeda. - Taki, który pokarze na co panią stać. Ostatniej myśli nie powiedział na głos. Brzmiała w jego głowie zbyt zuchwale.
Benedict Swift

Benedict Swift
Tytuł : Yaroslav, Milczący, Mróz
Wiek : 49/994
Zawód : właściciel domu pogrzebowego
Stan cywillny : wielkokrotny wdowiec
Umiejętności : pazury, psychokineza
Punkty : 7


https://vampirekingdom.forumpl.net/t817-benedict-swift https://vampirekingdom.forumpl.net/t821-benedict-swift

Powrót do góry Go down

Zakład pogrzebowy "Na Rogu" Empty Re: Zakład pogrzebowy "Na Rogu"

Pisanie by Lottie O'Donnel 14/07/18, 03:24 pm

- Wedle życzenia - odpowiadam radośnie. Nie zwróciłabym uwagi na zamknięte drzwi - na pewno nie zwróciłam na fakt, że mężczyzna po krótkim wahaniu ich nie zamknął. Jednak Cassian zwrócił i czuję, że jest z tego zadowolony.
- Dzisiaj zrobimy tylko szkic, naniosę go w domu na płótno i przyjdę ze wszystkimi narzędziami zrobić poprawki - tłumaczę po drodze. Gdy mężczyzna przepuszcza mnie w drzwiach, dygam lekko - jednak przyzwyczajenia nabyte w dzieciństwie nie znikają tak szybko - i wchodzę do gabinetu.

[Oboje z/t.]
Lottie O'Donnel

Lottie O'Donnel
Tytuł : Baronowa
Wiek : 360/18
Zawód : Malarz
Stan cywillny : Wdowa
Umiejętności : Czytanie w myślach, Jasnowidzenie
Punkty : 9


https://vampirekingdom.forumpl.net/t814-charlotte-o-donnel#5066 https://vampirekingdom.forumpl.net/t815-charlotte-o-donnel#5067

Powrót do góry Go down

Zakład pogrzebowy "Na Rogu" Empty Re: Zakład pogrzebowy "Na Rogu"

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach